Jeśli ktoś wybiera się na wakacje do Włoch, zabranie książek o przygodach włoskiej prokuratorki będzie strzałem w dziesiątkę. Na księgarskim rynku są już dwa kryminały z cyklu „Śledztwa Immy Tataranni”. Chodzi o „Kamienne miasto” oraz „Pogodę pod psem”. To świetnie napisane książki, w których widać włoski temperament, miłość do kuchni i zabytków, stawianie rodziny ponad wszystko. A gdy do tego dodamy kryminalny wątek, czytanie będzie wielką przyjemnością.
Mariolina Venezia, autorka kryminałów z cyklu „Śledztwa Immy Tataranni”, na miejsce akcji wybrała południowe Włochy, sam kraniec półwyspu, rzadko odwiedzaną przez turystów prowincję Bazylikata. To tam, w mieście Matera, gwiazdą wymiaru sprawiedliwości jest zastępca prokuratora Imma Tataranni.
Zawsze chciała być policjantką, ale przy naborze dyskwalifikował ją jej niski wzrost. Imma nadrabia jednak inteligencją, świetną pamięcią, sprytnym łączeniem faktów, zamiłowaniem do spraw ukrytych w archiwach, dziwaczną fryzurą (coś jak lwia grzywa rażona prądem) i takimiż strojami (których nie może zdzierżyć jej teściowa, ale przecież co tam teściowa...).
Pani prokurator ma męża i nastoletnią córkę. Po obiedzie u teściów ucina sobie drzemki, a do współpracowników dzwoni grubo po 23, no bo przecież na pewno jeszcze nie śpią. Gdy jednak dostaje sprawę w swoje ręce, tak długo analizuje fakty, przesłuchuje świadków, wiele razy wraca na miejsca zbrodni, aż wyciśnie ze wszystkich i z wszystkiego tyle, ile potrzeba, by zamknąć śledztwo.
W książce „Kamienne miasto” Imma skupia się na sprawie morderstwa 20-letniego chłopaka. Znaleziono go na polu, nieopodal drogi do domu. Młody człowiek został pchnięty nożem, przesłuchania jego dziewczyny, rodziny i przyjaciół początkowo nie przynoszą skutku. Jednak prokuratorka drąży i analizuje nie tylko zachowania znajomych, ale i rolników czy miłośników zabytków. Udaje jej się odkryć, co ukrywają mieszkańcy i jakie były powiązania ich działań ze śmiercią chłopaka.
W drugim tomie serii „Pogoda pod psem” bohaterka zajmuje się z kolei zniknięciem młodej dziewczyny, powiązanej z wpływowym politykiem. Pech chciał, że dziewczyna zgłasza się do Immy, by zdradzić jej pewne sekrety w trakcie kampanii do regionalnego parlamentu, ale prokuratorka nie traktuje tych opowieści priorytetowo. Dopiero później ze zdwojoną siłą, prowadząc śledztwo także w Rzymie, stara się nadrobić początkowe zaniechania.
W tych książkach nie brak humoru, niecenzuralnych słów, a przede wszystkim mnóstwa bohaterów i wielu wątków, czasami mocno odbiegających od głównych śledztw. Autorka potrafi być konkretna, choć z drugiej strony jest tam sporo przenośni i porównań, które mogą zachwycić, a przede wszystkim świadczą o niepowtarzalnym stylu. Polecam!
Mariolina Venezia, „Kamienne miasto”, Wydawnictwo Noir sur Blanc, Warszawa 2024, stron 213, przekład: Krzysztof Żaboklicki
Mariolina Venezia, „Pogoda pod psem”, Wydawnictwo Noir sur Blanc, Warszawa 2025, stron 237, przekład: Maciej A. Brzozowski
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.