Straż pożarna w województwie śląskim, w nocy z 23 na 24 czerwca, interweniowała 861 razy. Największe szkody odnotowano w Katowicach, Sosnowcu i Częstochowie. Gwałtowne burze z ulewami i wiatr spowodowały ogromne straty.
Z powodu wczorajszych nawałnic, straż pożarna odnotowała 861 zdarzeń. Najwięcej w Katowicach – 157, Sosnowcu – 152, Zabrzu - 39, Częstochowie – 124, Rudzie Śląskiej – 48, Zawierciu – 46. Najwięcej interwencji straż pożarna miała z powodu porywistego wiatru.
W Kłobucku drzewo spadło na przejeżdżający drogą samochód, 70-letni kierowca trafił do szpitala. W miejscowości Rędziny w powiecie częstochowskim wiatr zerwał dach z domu, na szczęście nikomu nic się nie stało. Na budynku katowickiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego wiatr zerwał około 15 mkw. papy.
Ze statystyk Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego wynika, że, jeśli chodzi o przerwy w dostarczaniu energii elektrycznej, to w czasie burz łączna liczba stacji pozbawionych dostarczania energii elektrycznej wyniosła 80. Ponad 6 tys. mieszkańców naszego regionu nie miało prądu.
W związku z sytuacją pogodową na terenie woj. śląskiego odnotowano łącznie 25 zdarzeń powodujących trudności w ruchu pociągów. Teraz jeszcze występują utrudnienia w ruchu pociągów na szlakach: Sosnowiec Kazimierz - Sosnowiec Maczki, Czechowice-Dziedzice – Bronów, Herby Nowe – Panki (wprowadzono tam zastępczą komunikację autobusową).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.