Na początku czerwca na stacjach paliw będziemy mieć do czynienia z chwilową stabilizacją cen - prognozują w piątek analitycy portalu e-petrol. pl. Benzyna E10 ma kosztować 5,64-5,76 zł/l, diesla 5,65-5,77 zł/l, a autogaz 2,80-2,88 zł/l - dodali.
Według analityków portalu e-petrol.pl na początku czerwca sytuacja na rynku paliw nie powinna ulec dużym zmianom. Ich zdaniem na stacjach kierowcy mogą mieć do czynienia z “chwilową stabilizacją cen paliw“. Wyjątkiem ma być autogaz, który nadal będzie tanieć. Szacowane przez e-petrol.pl przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw mają kształtować się następująco: 5,64-5,76 zł/l dla benzyny E10, dla diesla 5,65-5,77 zł/l a dla autogazu 2,80-2,88 zł/l.
Eksperci zauważyli, że mijający tydzień przyniósł dalsze obniżki cen na stacjach. Benzyna 95 po obniżce o 4 gr na litrze kosztuje średnio 5,69 zł/l. Olej napędowy potaniał o 5 gr i dorównał do poziomu notowań benzyny, tj. 5,69 zł/l. “Ostatni raz z taką równowagą mieliśmy do czynienia na koniec lipca ubiegłego roku, przy cenach na poziomie 6,39 zł/l“ - stwierdzili analitycy. Dodali, że litr autogazu, po dwugroszowej obniżce, jest wyceniany średnio na 2,89 zł.
W ocenie przedstawicieli e-petrol.pl hurtowe ceny paliw w ostatnim tygodniu maja były stabilne i dzisiaj niewiele różnią się od poziomów z poprzedniego piątku. Z danych portalu wynika, że metr sześcienny 95-oktanowej benzyny jest przez producentów wyceniany średnio na 4466,20 zł i kosztuje o 16,40 zł mniej niż przed tygodniem. “Aktualna cena oleju napędowego to 4486,80 zł/m sześc. i w tym wypadku tygodniowa zmiana jest na plus, ale wynosi niecałe 10 zł“ - zaznaczyli analitycy.
Zwrócili uwagę, że w mijającym tygodniu uwaga rynku skupiła się na działaniach OPEC+. Analitycy przypomnieli, że według szacunków agencji Bloomberg rzeczywisty wzrost produkcji ropy przez kraje grupy może wynieść od lipca zaledwie 972 tys. baryłek dziennie - to tylko 71 proc. wcześniej zapowiadanego poziomu. Dodali, że ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść 31 maja.
“Ceny ropy znajdują się pod presją także z drugiego powodu. Pojawiły się niepewności po decyzji sądu w USA, który utrzymał w mocy taryfy celne wprowadzone przez prezydenta Donalda Trumpa“ - zaznaczyli.
Dodali, że na sytuację rynkową wpływają też rosnące napięcia geopolityczne. Wskazali, że w amerykańskim Kongresie oraz w kręgach doradczych Białego Domu “nasila się presja“ na prezydenta Donalda Trumpa, by zaostrzył politykę wobec Rosji. “Biały Dom przygotował już pakiet sankcji obejmujący sektor bankowy i energetyczny, który może zostać wdrożony na mocy prezydenckiego rozporządzenia“ - przekazali analitycy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.