Projekt dotyczący ustawy metropolitalnej pozwoli nam wyrównywać poziom usług między gminami - powiedział przewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii Kazimierz Karolczak. Wyjaśnił, że metropolie będą miały większe niż dotąd możliwości przejmowania zadań gminnych.
W ostatnich dniach w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów pojawił się projekt ustawy o związku metropolitalnym w woj. pomorskim oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Perspektywa jego przyjęcia przez rząd to drugi kwartał br.
Projekt jest inicjatywą oddolną samorządów zrzeszonych w Stowarzyszeniu Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot (OMGGS) i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, działającej ustawowo od 2018 r. Zakłada powołanie ustawowego związku metropolitalnego wokół Trójmiasta, przewiduje zmiany ustawy o związku metropolitalnym w woj. śląskim z 2017 r., a także nowelizuje kilkanaście ustaw sektorowych - w celu zapewnienia odpowiedniej funkcjonalności obu metropoliom.
Metropolia w woj. pomorskim ma powstać na ogólny kształt Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, wraz ze zmianami wynikającymi z kilkuletnich doświadczeń tego jedynego dotąd związku metropolitalnego w Polsce. Proponowane zmiany mają przełożyć się na usprawnienie działania obu związków metropolitalnych.
Jak wynika z informacji przedstawicieli GZM, uczestniczyli oni w pracach nad przepisami dot. powołania metropolii w woj. pomorskim. Chodziło o to, aby przy okazji tworzenia nowej organizacji, powstały rozwiązania korzystne zarówno dla nowej metropolii, jak i już funkcjonującej.
Przewodniczący GZM powiedział, że zmiany w projekcie obejmują ogółem 17 ustaw, choć w części z nich dotyczą “przysłowiowego przecinka“. Tekst został już uzgodniony i teraz będzie przedmiotem konsultacji międzyresortowych.
- Z zapisów, które są dla nas istotne, jest możliwość przejmowania zadań od gmin, ale już nie w formule, jak dzisiaj, porozumienia komunalnego - tylko takiego porozumienia, które możemy wesprzeć finansowo. To szansa na wyrównywanie poziomu usług i jakości tych usług dzięki współpracy z metropolią - zaznaczył Karolczak.
Dotąd takiej możliwości nie było, czego przykładem jest zbudowana przez śląskie miasta, a funkcjonująca jako droga wojewódzka nr 902, Drogowa Trasa Średnicowa. Łączy ona Gliwice, Zabrze, Rudę Śląską, Świętochłowice, Chorzów i Katowice (plany zakładają jej przedłużenie przez Mysłowice do granic Jaworzna). Trasa funkcjonuje w powszechnym odbiorze jako wewnątrz metropolitalna, choć nie jest zarządzana przez GZM, ale przez poszczególne miasta (na prawach powiatu).
Karolczak wyjaśnił, że GZM nie mogła przejąć zarządu nad DTŚ, bo wymagałoby to porozumienia komunalnego zakładającego, że gminy, które to zadanie przekażą Metropolii pokryją jego koszt w 100 proc. Ponieważ niektóre miasta wydają na utrzymanie DTŚ proporcjonalnie więcej niż inne (zapewniając wyższy standard), te drugie nie są zainteresowane wzrostem kosztów, jaki wiązałby się z przekazaniem trasy GZM.
- To dotyczy wielu obszarów - zobrazował Karolczak. Wyjaśnił, że gdy nowa ustawa wejdzie w życie w zaproponowanej formie, to jeżeli metropolia będzie przekonana, że dana usługa powinna być wykonana na wyższym poziomie, niż stać na to gminę, będzie mogła uchwałą zgromadzenia zgodzić się, aby do takiego zadania dołożyć się z budżetu metropolitalnego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.