Prezentacji raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego towarzyszyła debata, w której wzięli udział m.in. przedstawiciele samorządów, Ministerstwa Przemysłu czy Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Wszyscy mówili jednym głosem: bez odpowiedniego wsparcia, przede wszystkim finansowego, trudno będzie zmierzyć się z gospodarczymi skutkami transformacji energetycznej.
Ekonomiści na konferencji w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach przypomnieli w poniedziałek, 17 marca, że w ostatniej dekadzie nastąpił o 1/3 spadek wydobycia węgla kamiennego.
– W 2024 r. polskie kopalnie wydobyły 44 mln t węgla. Tempo spadku wydobycia jest zgodne z zapisami w Krajowym Planie na rzecz Energii, który zakłada, że w 2030 r. wydobycie wyniesie 23-24 mln t – wyliczał Wojciech Żelisko, współautor raportu, starszy analityk w zespole klimatu i energii PIE. Dodał, że w 19 kopalniach pracuje dzisiaj około 74 tys. osób. Zatrudnienie w ostatniej dekadzie spadło o 28 proc.
Nie da się ukryć, że potężne wyzwania stoją przed gminami górniczymi, którym się przyjrzał PIE.
– Sytuacja każdego z 39 analizowanych przez PIE powiatów jest inna, ale mają one w mniejszym lub większym stopniu podobne problemy, tj. brak zdywersyfikowanej gospodarki, bezrobocie (zwłaszcza wśród kobiet), odpływ ludzi młodych i starzenie się ludności, uzależnienie dochodów od wpływów podatkowych ze spółek górniczo-energetycznych, czy też degradację środowiska – wskazał dr Kamil Lipiński, kierownik zespołu klimatu i energii. – Traktowanie regionów węglowych zbiorczo, na poziomie województwa, nie w pełni pozwala na zrozumienie ich charakterystyk i wyzwań, przed jakimi stoją w obliczu transformacji energetycznej – dodał.
Powiaty związane z wydobyciem węgla kamiennego lub brunatnego otrzymają wsparcie finansowe w ramach unijnego Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji.
– Dzięki Funduszowi możemy wspierać gminy górnicze, dostosowywać pomoc do naszych realiów – podkreśliła Małgorzata Staś, dyrektor Departamentu Rozwoju i Transformacji Regionu w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego. – Jeśli chodzi o wsparcie, to pierwszeństwo mają osoby wywodzące się z przemysłu górniczego i okołogórniczego. Poza tym bardzo ważny jest rozwój przedsiębiorczości, kształcenie wyższe, zawodowe, turystyka i to, żeby nie zapominać o tradycjach naszego regionu, jak orkiestry górnicze – dodała.
– Jesteśmy w momencie kluczowym – zaznaczył z kolei Michał Pierończyk, prezydent Rudy Śląskiej. – Najpierw rozwiązujemy problemy, które narastały przez lata, jak palące się hałdy czy zrzut wód dołowych. Natężenie problemów w powiatach jest inne, a jako samorządy oczekujemy współpracy i wsparcia.
Joanna Pauly, dyrektor Departamentu Funduszy Europejskich i Spraw Zagranicznych Ministerstwa Przemysłu, mówiła z kolei, że z punktu widzenia resortu problem transformacji dotyka wielu interesariuszy.
– Jednocześnie musimy zapewnić bezpieczeństwo energetyczne – przypomniała dyrektor Pauly. – Pytań i problemów do rozwiązania jest wiele, jak choćby to, czy chcemy zamykać kopalnie do przysłowiowego zera, czy inaczej podejść do tego tematu, co postulują spółki. Ważne jest także, jak transformować przedsiębiorstwa górnicze, by dalej generowały zyski. Ich majątek można wykorzystać w innych obszarach – podkreśliła.
O możliwościach zagospodarowania pogórniczych terenów mówił Jarosław Wieszołek, prezes Spółki Restrukturyzacji Kopalń. – Jest duże zainteresowanie nieruchomościami, które dzisiaj są w gestii SRK pod warunkiem, że są środki pomocowe na ich zagospodarowanie. Nie znam współpracującego z nami samorządu, który wziąłby nieruchomość i finansował ją własnymi środkami – dał przykład prezes Wieszołek.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.