Pierwsza elektrownia atomowa stanie na Pomorzu. Teraz toczy się dyskusja o wyborze lokalizacji drugiej elektrowni atomowej. Wytypowano cztery opcje, wszystkie to tereny poprzemysłowe: dwie podstawowe to Bełchatów i Konin, a dwie dodatkowe – Kozienice i Połaniec. Za wyborem Bełchatowa lobbuje Polska Grupa Energetyczna, naukowcy, politycy i samorządowcy. Projekt w tym rejonie, ich zdaniem, stanowić może jeden z kluczowych elementów transformacji energetycznej województwa łódzkiego, jak i całego kraju. Zapewniali o tym podczas konferencji prasowej na początku marca.
Jacek Kaczorowski, prezes PGE Górnictwo Energetyka Konwencjonalna uważa, że to najlepsze rozwiązanie ze względu na położenie w centralnej części systemu przesyłowego oraz dostęp do wystarczających zasobów wody, które pochodzą z systemu odwadniania kopalni – a jest to tylko jedno z trzech źródeł.
Także prof. dr hab. inż. Krzysztof Jóźwik, rektor Politechniki Łódzkiej wyraził poparcie dla lokacji siłowni atomowej.
- Przy budowie elektrowni jądrowej, należy uwzględnić cztery kluczowe aspekty: technologię, bezpieczeństwo, zasoby ludzkie oraz infrastrukturę. Możemy wybrać najlepszą dostępną technologię, która skutecznie przekształci energię zawartą w paliwie na energię elektryczną. Trzy niezależne źródła wody gwarantują bezpieczną eksploatację. Posiadamy również liczną grupę specjalistów, którzy mają doświadczenie w pracy z urządzeniami, takimi jak turbiny parowe oraz w działaniach strukturalnych – powiedział rektor Politechniki Łódzkiej.
Odejście od węgla i opartej na nim energetyki to dla Bełchatowa i okolic murowane kłopoty. Obecnie w kompleksie jest zatrudnionych ponad 6,7 tys. pracowników. Kopalnia Bełchatów przez dekady była i jest największym producentem węgla brunatnego w Europie, a Elektrownia Bełchatów to największy producent energii elektrycznej w kraju. Zapewnienia stabilność krajowego systemu elektroenergetycznego i tym samym bezpieczeństwo energetyczne kraju.
Produkcja energii elektrycznej netto w 2024 roku osiągnęła 23,2 TWh. Elektrownia Bełchatów posiada ok. 70-procentowy udział w krajowej produkcji energii elektrycznej wytwarzanej na bazie węgla brunatnego. Obecnie łączna moc zainstalowana w Elektrowni Bełchatów wynosi 5 096,7 MW, a moc osiągalna - 5 102 MW. W Elektrowni Bełchatów zainstalowanych jest 12 bloków energetycznych, w tym jeden na parametry nadkrytyczne. Z kolei w Kopalni Bełchatów w dwóch polach eksploatacyjnych Szczerców i Bełchatów wydobywa się rocznie ponad 30 mln ton węgla brunatnego.
Podstawą działania górniczo-energetycznego kompleksu jest węgiel brunatny z odkrywek Bełchatów i Szczerców. Pierwsza z nich jest już niemal wyeksploatowana, a złoże w Polu Szczerców zapewni funkcjonowanie kopalni i elektrowni jeszcze przez około dekadę - do ok. 2035 roku.
Magdalena Spólnicka, wiceprzewodnicząca Sejmiku Województwa Łódzkiego, która lobbuje za Bełchatowem jako lokalizacją drugiej elektrowni jądrowej, zwróciła uwagę na większe zapotrzebowanie na energię elektryczną oraz politykę klimatyczną.
- Na oba te wyzwania odpowiedzią jest właśnie energia jądrowa – uważa. Jej zdaniem budowa siłowni atomowej w Bełchatowie daje szansę na zapewnienie miejsc pracy i rozwój regionu.
Jacek Zatorski, starosta powiatu bełchatowskiego podkreślił społeczne poparcie dla projektu.
– Bełchatów jest miastem energetycznym od 50 lat. To sprawia, że jest tu bardzo wysoka akceptacja mieszkańców. Również nasz samorząd w pełni popiera projekt - dodał Zatorski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.