- Tauron planuje w czerwcu br. wprowadzić nową taryfę opartą o ceny strefowe - poinformował w poniedziałek wiceprezes Taurona Piotr Gołębiowski. Będzie to oferta z cenami zmiennymi dla stałych stref godzinowych.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej podsumowującej pierwszy rok pracy obecnego zarządu koncernu jego wiceprezes ds. handlu mówił m.in. o dotychczasowych i planowanych zmianach w relacjach firmy z jej sześcioma milionami klientów.
- W czerwcu wprowadzimy dodatkowy produkt oparty o ceny strefowe, który będzie współtworzył portfolio, do którego należy też produkt taryf - dynamiczny - który stosujemy w części sprzedażowej od sierpnia ub. roku, a w części dystrybucyjnej od grudnia, jako pierwsza firma w Polsce - zasygnalizował Gołębiowski.
Uściślił, że taryfa G14 w obszarze dystrybucji bazuje na impulsach, dynamicznie generowanych w ciągu doby przez operatora systemu elektroenergetycznego, a odnoszących się do obciążenia tego systemu. Klient, korzystając z tych informacji może oszczędzać, jednocześnie optymalizując stabilność systemu elektroenergetycznego.
- Produkt, który który chcemy wprowadzić, a będzie to prawdopodobnie w okolicach czerwca, (...) bazuje na bardziej długoterminowym bodźcu, który bazując na pewnego rodzaju profilu cenowym, jest w stanie wyzwolić u klienta pewnego rodzaju zachowania i je ustabilizować w czasie - zobrazował wiceprezes.
- To będzie oferta ze stałymi cenami zmiennymi godzinowo, które w naszej ocenie pozwolą klientom korzystającym z tego typu rozliczeń na zmianę pewnych przyzwyczajeń. Nie będziemy mówić o tym, że to jest coś dynamicznego - że dzisiaj mamy korzystać z energii w tych godzinach, jutro w innych: to będzie coś bardziej stabilnego - dodał Gołębiowski.
Gołębiowski wyraził nadzieję, że w pierwszym okresie z nowej oferty skorzysta co najmniej 10 tys. klientów. Wiceprezes przyznał jednocześnie, że z dotychczasowej taryfy dynamicznej korzysta dotąd niespełna tysiąc odbiorców, którzy - jak wynika z analiz Taurona - obniżyli dzięki niej koszty energii elektrycznej o ponad 20 proc.
- Mamy tu do czynienia z osobami, które są bardzo świadome swojego zapotrzebowania na energię, jak konsumują, kiedy konsumują, na co wpływają i mają największy uzysk. Tu jesteśmy bardzo zadowoleni - zadeklarował.
- Zaznaczam, że dobro taryfy dynamicznej wynika nie tylko z kierunku obniżenia rachunku, ale z kierunku zaawansowanej pracy nad tym, żeby nie spowodować, że koszt energii elektrycznej będzie wyższy. Przypominam, że w strefach szczytowych, czyli takich, w których zazwyczaj korzystają z energii elektrycznej gospodarstwa domowe, cena energii jest wysoka - podkreślił Gołębiowski.
Z innych obszarów relacji z klientami wiceprezes ds. handlu podał m.in., że w ciągu ostatniego roku 0,5 mln z nich zaczęło używać aplikacji Mój Tauron (łącznie jej użytkowników są już 2 mln), a ponad 3 mln klientów używa e-faktury zamiast papierowej. - To oznacza przede wszystkim, że rocznie nie ginie 3 tys. ha dorosłego lasu - zobrazował Gołębiowski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.