Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się małymi zmianami wśród głównych indeksów. Inwestorzy zastanawiają się, czy po bardzo mocnym listopadzie jest jeszcze miejsce na dalsze zwyżki kursów akcji i na tzw. rajd Św. Mikołaja na przełomie grudnia i stycznia.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,17 proc., do 44.705,53 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 0,05 proc. i wyniósł 6.049,88 pkt.
Nasdaq Composite zwyżkował o 0,40 proc. do 19.480,91 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 spada o 0,79 proc. do 2.414,63 pkt.
Wskaźnik zmienności VIX spada o 0,15 proc. do 13,32 pkt.
- Amerykańskie akcje poruszają się dziś w trendzie bocznym przed piątkowym raportem o zatrudnieniu, który może dać wgląd w to, co Fed może zrobić po posiedzeniu FOMC 17 i 18 grudnia - powiedział Terry Sandven, główny strateg ds. akcji w U.S. Bank Wealth Management.
- Ogólnie rzecz biorąc, uważamy, że w amerykańskich akcjach jest wiele rzeczy, które można polubić, pomimo ściany zmartwień, która wyłania się na horyzoncie - dodał.
Jego zdaniem, inflacja, stopy procentowe i zyski sprzyjają nastawieniu na ryzyko, a postęp technologiczny, taki jak sztuczna inteligencja, nadal pcha akcje w górę.
Akcje znajdują się w mocnym rajdzie wzrostowym od czasu wyborów prezydenckich w USA. Od głosowania 5 listopada indeks S&P 500 wzrósł o 4,6 proc., a Nasdaq o 5,2 proc. Od tego czasu indeks Dow wzrósł o 6 proc. i jest notowany w pobliżu kluczowego poziomu 45.000 punktów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.