Od początku roku do października SRK sprzedała ponad 43 hektary pogórniczych terenów za 41 mln zł netto. Chodzi o nieruchomości przeznaczone pod działalność komercyjną. Spółka, która jest kluczowym podmiotem w procesie transformacji regionu, oferuje do sprzedaży kolejne nieruchomości.
Jak przypominają przedstawiciele SRK, jedną z większych transakcji była sprzedaż terenu po byłej KWK Makoszowy w Zabrzu pod działalność logistyczną w zakresie magazynowania, transportu i usług towarzyszących - między innymi w branży automotive. Sprzedano również nieruchomości w Chorzowie, Bolęcinie, Rudzie Śląskiej, Rybniku, Sosnowcu i Katowicach.
- Zmieniliśmy zasady. Uważamy, że wszystkie aktywa, zwłaszcza nieruchomości, które mogą znaleźć nowego użytkownika, a są w naszych zasobach, będą przeznaczone do sprzedaży. Zależy nam na tym, by wykorzystywać te nieruchomości w procesie transformacji regionu. Robimy to w zasadzie w dwóch obszarach, czyli przeznaczamy te tereny dla przedsiębiorców, jak i dla jednostek samorządu terytorialnego - mówi Jarosław Wieszołek, prezes SRK.
W najbliższych tygodniach nowych nabywców, w Gliwicach, Jaworznie, Świętochłowicach, Rudzie Śląskiej, Jastrzębiu-Zdroju i Rudzie Śląskiej, znajdzie kolejnych blisko 70 hektarów nieruchomości za niemal 50 mln złotych netto. W puli trwających przetargów jest następnych 150 ha. Największy obszar, bo całości stanowią działki w stolicy aglomeracji śląskiej. Mowa o terenach po byłej kopalni Boże Dary w Katowicach. To teren atrakcyjny inwestycyjnie, który już przyciąga wielu przedsiębiorców.
„Spółka Restrukturyzacji Kopalń konsekwentnie realizuje politykę rządu. Najlepszym przykładem tego działania jest uwalnianie aktywów, które mogą wręcz zdecydować o rozwoju aktywności ekonomicznej Śląska i generować nowe miejsca pracy” – wskazują przedstawiciele SRK.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jedwabny, oby już 1 stycznia 2025 roku
Atrakcyjne tereny to będą za dwa lata po Sośnicy.