Przez cały 2024 rok świętujemy 30-lecie założenia „Trybuny Górniczej”. Naszym Czytelnikom przypominamy najciekawsze fragmenty tekstów, które w tygodniku ukazywały się dokładnie 30 lat temu. Zapraszamy do lektury!
6 października 1994 r. ukazał się 18 numer „Trybuny Górniczej”. „Scenariusz dla górnictwa” - to tytuł czołówkowy, w którym pisaliśmy, że światło dzienne ujrzał pierwszy zapis programu dla trzeciego etapu restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego. „Otóż za najbardziej prawdopodobny scenariusz rozwoju górnictwa węgla kamiennego uznano ten, w którym w perspektywie 2000 roku zakłada się utrzymanie poziomu wydobycia w wysokości 134 milionów ton rocznie i sprzedaży 132 mln ton, w tym 101 na potrzeby rynku krajowego i 31 na eksport” - podawał dane autor.
Dziennikarz też wyliczał, ile zostanie zlikwidowanych kopalń. „ W III etapie przewiduje się zakończenie procesów likwidacyjnych w 5 kopalniach funkcjonujących poza spółkami, w których procesy te rozpoczęto już obecnie. W ramach spółek węglowych zostaną poddane likwidacji 3 dalsze kopalnie. W czterech przypadkach przewiduje się likwidację kopalń poprzez przyłączenie do kopalń sąsiednich, z tym, że proces łączenia kopalń Centrum i Szombierki rozpoczęto już w roku 1993. W ośmiu dalszych kopalniach zostaną zakończone procesy częściowej likwidacji, które rozpoczęto już w roku 1993 lub 1994” - informowaliśmy. Jeśli chodzi i zatrudnienie, to pisaliśmy, że trzeba obniżać zatrudnienie w kopalniach węgla kamiennego, by podnieść efektywność produkcji. „Przewiduje się, że do roku 2000 nastąpi obniżenie zatrudnienia z 299,7 tys. w roku 1994 do około 221 tys. pracowników w roku 2000” - wyliczaliśmy.
Sporo miejsca w tym numerze TG poświęciliśmy kopalni Sośnica. Ten zakład do I kwartału 1997 miał dokończyć, rozpoczęta jeszcze na przełomie lat 70 i 80., budowę nowego poziomu wydobywczego 950 m, o docelowym wydobyciu 10 tys. ton węgla na dobę. „A także, w tym samym terminie, zabudować i uruchomić urządzenie wyciągowe w szybie VII. To warunek istnienia i zachowania rentowności po roku 1996. Spełnienie go pozwoli Sośnicy utrzymać wydobycie na poziomie 13 – 15 tys. ton na dobę, unowocześnić produkcję i uzyskiwać korzystne wyniki ekonomiczne przez dalszych co najmniej 20 lat” - pisał dziennikarz w tekście „Kilometr do jutra”.
Pisaliśmy także o Fundacji Ekologicznej „Silesia”, która powstała w 1989 r. Jej zadaniem była działalność na rzecz podnoszenia świadomości ekologicznej społeczeństwa naszego regionu. Poważnym osiągnięciem Fundacji było powierzenie jej funkcji Regionalnego Centrum Edukacji Ekologicznej.
„Krystalizuje się sytuacja finansowa kopalń i całego Katowickiego Holdingu Węglowego. W związku z dużym aktualnie zapotrzebowaniem na węgiel, znacznie wzrosły wpływy ze sprzedaży węgla. Przewiduje się, że Holding zamknie rok 1994 dodatkiem wynikiem finansowym. W kopalniach KHW SA prowadzone są postępowania układowe z wierzycielami” – pisaliśmy.
Informowaliśmy także, iż zaawansowanie procesu uwłaszczenia w zakładach Jastrzębskiej Spółki Węglowej osiągnęło już 70 proc. planowanego zakresu rzeczowego. „Potyka się jednak o coraz bardziej skomplikowane układy własnościowe, zwłaszcza w starszych kopalniach” - pisał autor.
W 18 numerze „Trybuny Górniczej” opublikowaliśmy także wywiad z mgr. inż. Zbigniewem Koszowskim, prezesem Centralnego Ośrodka Informatyki Górnictwa SA w Katowicach. Co ciekawe, COIG też przechodził restrukturyzację, z około 1000 etatów, wkrótce miało pozostać około 800. Prezes mówił o nowoczesnych systemach informatycznych, które działają w kopalniach Czeczott, Brzeszcze, w Katowickim Holdingu Węglowym. „W Rudzkiej Spółce Węglowej SA realizujemy kontrakt na kompleksową komputeryzację spółki. Nasze rozwiązania informatyczne będą funkcjonować w oparciu o sieć serwerów Motorola serii 900. Funkcjonują już sieci lokalne w siedzibie zarządu spółki oraz w kopalniach: Pokój, Polska i Nowy Wirek” - informował prezes.
Po miesiącu wróciliśmy też do opowieści żony górnika, która podsumowywała rodzinne wydatki. „Darek przyniósł we wrześniu z kopalni 7 mln zł. Tyle, ile dostał na rękę. Z tego połowę od razu odciągnęłam na podstawowe opłaty stałe” - relacjonowała nasza Czytelniczka. „Na razie jeden z październikowych milionów złożyliśmy w PKO. Może się uchowa, może nie, ale próbujemy oszczędzać”.
Dziennikarz TG odwiedził także Rudzkie Zakłady Odzieżowe (z górniczymi młoteczkami nad bramą). Co ciekawe, zakład tylko 10 proc. mocy produkcyjnych zużywał na szycie odzieży roboczej. „To intrygujące. Jakkolwiek by było, tysiące górników okolicznych kopalń nadal ma jakiś przyodziewek do pracy, a wobec tego zakład wybudowany przed 20 laty właśnie po to, żeby te ubrania były dobre, powinien iść jeśli nie całą parą, to na pół gwizdka, ale 10 procent?” - zastanawiał się dziennikarz. „Przeszliśmy przez halę I – na taśmie męskie kurtki z mikrofazy „dla Niemca”. Pracochłonne , ale ładne, przeznaczone na europejską ulicę. Ten zakład mógł paść. Wiele wskazywało, że tak się stanie. Kopalnie z początkiem lat 90. pobierały góry odzieży nie regulując rachunków. Kobiety nocami ślęczały nad pierwszymi eksportowymi wzorami. Zakład nie ma długów, skromne wypłaty są gwarantowane”.
W specjalnej rubryce „Kęsy i miał” pisaliśmy z kolei: „75 amerykańskich kopalń węgla kamiennego wysyła do atmosfery trzy czwarte metanu emitowanego przez górnictwo. Obecnie w górnictwie węglowym USA jest realizowanych 11 projektów dotyczących metanu. Przewiduje się, że liczba ta podwoi się, że liczba ta podwoi się do 2000 roku”.
W rubryce „Górnicza statystyka” podaliśmy, że od początku roku do 4 października wydobyto 98 961 256 t węgla (plan zakładał 102 739 134 t); w tym okresie wyeksportowano 21 033 124 t, a na zwałach zalegało 3 012 290 t węgla.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.