Adam Łaskawski, siłacz z ruchu Halemba, wybiera się na zawody życia do Madrytu. Jego marzeniem jest zdobycie medalu na Arnold Classic Europe & Fitness Sports Games, dyscypliny stworzonej w 1989 r. przez Arnolda Schwarzeneggera i Jamesa J. Lorimera w Stanach Zjednoczonych. W ten sposób zamierza pożegnać się z wyciskaniem sztangi leżąc i rozpocząć karierę w sportach walki.
Strongman to określenie zawodnika oraz dyscypliny sportu siłowego polegającej na podnoszeniu, podrzucaniu lub przemieszczaniu przedmiotów o dużej masie. Sto lat temu nazwano tak cyrkowców popisujących się unoszeniem ciężarów ponad głową. Z czasem strongmani zyskali status sportowców rywalizujących w dwuboju lub trójboju siłowym. Dwubój stał się nawet dyscypliną olimpijską. Składa się z rwania i podrzutu. Rwanie polega na wrzuceniu sztangi nad głowę na wyprostowanych łokciach. Podrzut z kolei na wybiciu sztangi na wysokość barków. W tym momencie jest „przystanek” w pozycji wyjściowej do przysiadu ze sztangą z przodu. Kolejnym krokiem jest dynamiczny przysiad, za to sztanga powinna zostać w górze, a zawodnik ma za zadanie się pod nią wsunąć, tak aby znalazła się nad jego głową na wyprostowanych stawach łokciowych. Z kolei trójbój siłowy, w przeciwieństwie do dwuboju, nie jest dyscypliną olimpijską. W jego skład wchodzą: przysiad ze sztangą na plecach, wyciskanie sztangi leżąc i martwy ciąg. Zawodnik staje twarzą do frontu pomostu. Dowolnym chwytem podnosi sztangę obiema rękami aż do pełnego wyprostowania. Na zakończenie nogi muszą być wyprostowane w kolanach, a barki odciągnięte do tyłu. Każde oderwanie sztangi od pomostu traktowane jest jako kolejne podejście. I co istotne, w tej dyscyplinie liczy się jak największy ciężar i jak największa liczba tzw. powtórzeń.
– Od najmłodszych lat imponowali mi zawodnicy o potężnej budowie ciała i sile. Miałem warunki fizyczne, więc zabrałem się za treningi – opowiada Adam Łaskawski z działu GTU2, obsługi taśmowej w ruchu Halemba.
Dość powiedzieć, że w wieku zaledwie 16 lat ważył 82 kg. Dziś same jego mięśnie ważą 100 kg, a całkowity ciężar ciała wynosi ok. 130 kg. Jeszcze jako osiemnastolatek sięgnął po tytuł Mistrza Śląska w podnoszeniu ciężarów. Nadal systematycznie trenował i odnosi kolejne sukcesy. Osiem razy był mistrzem Polski, dwukrotnie zdobywał tytuł Mistrza Europy, a z mistrzostw świata w tej dyscyplinie przywiózł trzy krążki: złoty, srebrny i brązowy.
– Przygotowania do zawodów w Madrycie pochłaniają w zasadzie cały mój wolny czas. Treningi, no i oczywiście dieta. Sześć posiłków dziennie i woda. Ona jest ważna, ponieważ muszę dbać o odpowiednie nawodnienie organizmu. W sumie wypijam siedem litrów wody na dobę – opowiada.
W Madrycie zamierza stoczyć bój z najlepszymi w ramach zawodów Arnold Classic Europe & Fitness Sports Games. To jedne z najbardziej prestiżowych zawodów na świecie, znane jako międzynarodowe wydarzenie multisportowe dla wszystkich, którzy kochają zdrowy styl życia, sport i fitness.
Impreza wzięła swój początek od Arnold Classic, dyscypliny stworzonej w 1989 r. przez Arnolda Schwarzeneggera i Jamesa J. Lorimera w Stanach Zjednoczonych. Z biegiem lat stawała się coraz popularniejsza. Ewoluowała z zawodów kulturystycznych w wydarzenie multisportowe z obecnością ponad 50 dyscyplin sportowych rozgrywanych w ciągu jednego weekendu. W 2009 r., dwadzieścia lat po swoim powstaniu, sport ten zawitał do Europy, świętując swoją pierwszą edycję w Madrycie w 2011 r. Miasto było gospodarzem pięciu jej edycji, aż do 2016 r., kiedy to pałeczka organizatora przekazana została do Barcelony i pozostała tam do 2020 r. W latach 2021-2022 zawody odbywały się w Sewilli. W 2023 r. wydarzenie powróciło do Madrytu. W październiku br. stolica Hiszpanii ponownie powita strongmanów.
Siłacz z Halemby przyznał nam jednak, że bieżący rok był jednym z najtrudniejszych w jego karierze. Podczas rywalizacji w ramach mistrzostw Europy naderwał mięsień klatki piersiowej. Kontuzji nabawił się w trakcie opuszczania sztangi. Tego rodzaju dolegliwości są związane z forsownymi ćwiczeniami. Naciągnięcie może dotyczyć właściwie każdej partii mięśni – tłumaczą eksperci. Najczęściej obejmuje mięśnie łydek, ud, pleców oraz barków. Jednak naderwanie mięśnia klatki piersiowej związane jest ze szczególnym bólem.
– Trudno opisać to, co wtedy czułem, jakby rozsadzało mi klatkę piersiową. Ból był silny, dawał się we znaki jeszcze jakiś czas po zawodach. Kontuzja wykluczyła mnie z treningów na sześć tygodni. Jak tylko wróciłem do siebie, ponownie zabrałem się za treningi. Myślę, że jestem dobrze przygotowany do zawodów, więc wysłałem do Madrytu swoje zgłoszenie – dodaje Adam Łaskawski.
Jednak po zawodach w Madrycie, bez względu na to, jakim rezultatem zakończą się dla niego, planuje zmienić dyscyplinę.
– Prawda jest taka, że z wiekiem organizm każdego z nas słabnie, bez względu na to, czy systematycznie trenuje, czy nie. Zdaję sobie sprawę z tego faktu. Dalsze występy ze sztangą w rękach nie wchodzą w grę. Nie osiągnę już lepszych rezultatów. Najważniejsze, że czuję się spełniony w tej dyscyplinie. Mam satysfakcję ze zdobytych medali. W ciągu niewiele ponad siedmiu lat kariery zdobyłem ich ponad czterdzieści. Lecz aktywności sportowej nie rzucam. Przeciwnie. Biorę się za sporty walki MMA. Już kiedyś miałem z nimi styczność. A zatem ostatniego słowa jeszcze nie powiedziałem – odgraża się strongman z Halemby.
Przypomnijmy, że MMA, czyli z angielskiego Mixed Martial Arts, to jedna z najbardziej rozpowszechnionych sportów walki. Dyscyplinę cechuje duża dowolność stosowanych technik. Jednak zawodnicy zobowiązani są do minimalizowania ryzyka obrażeń ciała. Obszarem walki może być mata zapaśnicza albo tzw. oktagon otoczony siatką o wymiarach 6 m x 6 m. Rywalizacja toczy się zarówno w stójce, jak i parterze. W typowych walkach MMA dozwolone są rzuty, ciosy pięściami, kopnięcia, dźwignie, duszenia. Zabronione są natomiast techniki stwarzające znaczne niebezpieczeństwo dla zdrowia zawodników. Uderzenia w okolice oczu i krtani, uderzenia głową, ciosy w kręgosłup, stosowanie dźwigni na stawy lub też wykonywanie rzutów skutkujących upadkiem rywala na głowę nie wchodzą w grę. Z każdym rokiem dyscyplina zyskuje na popularności.
Z kolei K-1 jest formułą pośrednią pomiędzy kick boxingiem a Muay Thai. Zawodnicy mogą używać wszystkich technik bokserskich i nożnych. Niedozwolone są uderzenia łokciami i walka w parterze, a klincz jest ograniczony do zadania w uchwycie tylko jednego kopnięcia kolanem bez naciągnięcia głowy. Nie może trwać dłużej niż 5 sekund. Treningi wymagają dużej wytrwałości i samozaparcia.
Zalet wynikających z uprawiania sportów walki jest bardzo wiele. Co je łączy? Praca nad własnym charakterem, szacunek dla drugiej osoby, wytrwałość, uczciwość, odwaga i samokontrola. Być może te właśnie cechy okażą się dla Adama Łaskawskiego drogą do kolejnych sukcesów, już nie na ławce, ale na ringu.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.