Tauron kontynuuje planowanie elektrowni szczytowo-pompowej Rożnów 2, zdaniem zarządu koncernu projekt ten jednak, wobec wielu ryzyk, wymaga pozyskania wielu partnerów, aby je rozłożyć.
Podczas sesji pytań środowej konferencji wynikowej za półrocze 2024 r. p.o. dyrektora wykonawczego ds. inwestycji Tauronu Mateusz Lewandowski odniósł się do pytania o zapowiadaną przez poprzednie władze spółki w ub. roku inwestycję w budowę elektrowni szczytowo-pompowej Rożnów 2 w małopolskim Rożnowie o mocy 700 MW.
- Projekt elektrowni szczytowo-pompowej jest kontynuowany. Po pierwsze wierzymy, że tego typu projekt jest potrzebny w krajowym systemie energetycznym. Po drugie jesteśmy w posiadaniu jednej z lepszych lokalizacji w tym kraju, jeżeli chodzi o budowę tego typu aktywa - odpowiedział Lewandowski.
Uściślił, że na obecnym etapie projekt jest na etapie planowania, czyli trwają prace nad wypracowaniem optymalnego wariantu realizacji inwestycji i doprowadzenia jej do stanu gotowego do budowy.
- Decyzja inwestycyjna - na ten moment ciężko powiedzieć, kiedy zapadnie. Proces przygotowania tej inwestycji trochę trwa. Decyzja będzie zależna od wysokości poziomu nakładów inwestycyjnych, dostępnych mechanizmów wsparcia na moment podejmowania decyzji, usług systemowych czy zainteresowania różnego typu partnerów tego typu inwestycjami - wyliczył Lewandowski.
Prezes Tauronu Grzegorz Lot dodał, że jest to bardzo trudna, kosztowna i ryzykowna inwestycja - choć może być też inwestycja doskonała - jako duży magazyn energii, który będzie funkcjonował za kilka, kilkanaście lat. Podkreślił jednocześnie, że cały sektor stoi w obliczu tylu niepewności, że podjęcie decyzji teraz z opcją komercjalizacji za 10 lat jest bardzo niebezpieczne.
- To tak, jak podejmowane były decyzje kilka czy kilkanaście lat temu o inwestowaniu w duże jednostki węglowe. Jak widzimy, jak dzisiaj wygląda sytuacja - i gdyby ktoś kiedyś wiedział, że dzisiaj będzie taka - pytanie, czy budowano by takie duże jednostki węglowe - czy może by inaczej ten miks budowano - zwrócił uwagę Lot.
- Łatwo patrzeć na to, co było, to oceniać, dlatego tego nie robimy. Natomiast trzeba wyciągnąć wnioski z tego, co się wydarzyło. Teraz przygotowujemy ten projekt, wydaje się, że to bardzo ciekawe. Ale ten projekt będzie konkurował z magazynami, które są w chwili obecnej realizowane i pytanie, czy jest miejsce na taki duży magazyn i czy jest szansa na uzyskanie rentowności - zastrzegł.
- W modelach, które sobie budujemy, takie przedsięwzięcie musi wymagać partnerstwa: musi być wiele stron zainteresowanych i zaangażowanych po to, żeby te potencjalne korzyści, ale też duże ryzyka, które się z tym projektem wiążą, były rozrzucone na wiele podmiotów - stwierdził prezes Tauronu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jeżeli jest to ryzykowne (zdaniem prezesa Tauron) przedsięwzięcie, należy się zastanowić po co angażować środki w dokumentację projektową, która zanim zostanie podjęta decyzja o inwestycji, zdąży się zdezaktualizować ? Tomy dokumentacji dotyczące budowy tzw. Rożnów II - od dawna leżą w archiwum elektrowni jako makulatura. Jest zatem sens wydawać kolejne pieniądze ?