PKP Cargo musi poprawić płynność finansową, będzie rozważać różne opcje pozyskania finansowania - poinformował PAP Biznes Marcin Wojewódka, p.o. prezesa PKP Cargo. Spółka liczy, że w najbliższych tygodniach pozyska nowe zamówienia.
Wierzę w naszą spółkę. Wierzę, że uda się ją zrestrukturyzować, ale jeszcze dużo zadań przed nami. Dopiero zaczęliśmy działania naprawcze w obszarze handlowym, taborowym, finansowym, pracowniczym - powiedział PAP Biznes Marcin Wojewódka.
Dzisiaj za wcześnie mówić o dalszych planowanych krokach, ale jest oczywiste, że musimy poprawić płynność finansową. Są różne opcje pozyskania finansowania: kredytowanie, emisja obligacji, czy emisja nowych akcji. Pracujemy nad różnymi opcjami strategicznymi. W najbliższych tygodniach będziemy informować o różnych zamierzeniach. Dzisiaj musimy gasić pożary, ale jednocześnie przestawić spółkę na właściwe tory - dodał p.o. prezesa.
Pytany o sprzedaż w drugim kwartale, odpowiedział: Wyniki za drugi kwartał przedstawimy w sierpniu, ale już teraz można powiedzieć, że to nie jest mocny kwartał, dodatkowo nie ruszyły jeszcze żadne duże projekty z KPO.
Jak poinformował, sytuacja spółki w różnych wymiarach, zarówno w obszarze handlowym, personalnym, taborowym, finansowym, organizacyjnym jest bardzo trudna, stąd zaszła potrzeba m.in. wypowiedzenia Paktu Gwarancji Pracowniczych, skierowania części pracowników na tzw. nieświadczenie pracy, czy zamrożenia podwyżek wynagrodzeń.
Co miesiąc zbieramy na pensje dla pracowników oraz składki i podatki, niestety nie wszystkim kontrahentom płacimy terminowo - powiedział Wojewódka.
Jak wskazał p.o. prezesa, trudna sytuacja firmy to m.in. efekt złej gospodarki taborowej, zaciągania niepotrzebnych zobowiązań, nietrafionych decyzji biznesowych. - Przeprowadzano remonty wagonów na zapas, ale są one niepotrzebne, bo dzisiaj nie mamy dla nich wystarczającej pracy przewozowej - powiedział Marcin Wojewódka.
Przewozy na polskim rynku spadły, ale spółka straciła więcej niż inni przewoźnicy, głównie z tego powodu, że nie miała nowych kontraktów. Jeszcze kilka lat temu PKP Cargo miało zauważalnie ponad 50 proc. udziałów w rynku, a teraz ma poniżej 30 proc. - dodał.
Poinformował, że grupa musi oszczędzać w każdym obszarze, a problemem jest między innymi przerost zatrudnienia.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.