Były poseł Prawa i Sprawiedliwości Grzegorz J. został skazany w sprawie korupcji oraz powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych na 2,5 roku więzienia. Wyrok wydał Sąd Rejonowy w Rybniku. Uznał J. za winnego przyjmowania łapówek w zamian za rekomendowanie znajomych na stanowiska w spółkach córkach Jastrzębskiej Spółki Węglowej i nadużycia władzy. Wyrok jest nieprawomocny.
W procesie odpowiadały 4 osoby. Tylko J. został skazany na karę bezwzględnego pozbawienia wolności, dwóm pozostałym sąd wymierzył kary więzienia w zawieszeniu, jednego uniewinnił. J. został uznany za winnego 5 z 6 zarzucanych mu czynów - m.in. przyjmowania korzyści majątkowych od osób, ubiegających się o stanowiska w spółkach należących do JSW. Uniewinniony został od zarzutu przyjęcia obietnicy wręczenia korzyści majątkowej od jednego ze współoskarżonych. Sąd wymierzył byłemu posłowi karę grzywny - 40 tys. zł. Zakazał mu również zajmowania stanowisk z organach państwowych, samorządowych i spółkach z udziałem Skarbu Państwa przez 8 lat. Ma też zwrócić korzyści z przestępstwa - 12,5 tys. zł.
- Tylko bezwzględna kara pozbawienia wolności, skłoni oskarżonego do przemyśleń i do tego, aby w przyszłości takich działań nie podejmował - podkreśliła sędzia Agnieszka Bierza.
Jako kluczowy członek PiS w mieście J. miał wpływ na decyzje prezydenta i równocześnie rządził klubem piłkarskim - stąd pseudonim "Berlusconi z Rybnika". Teraz Grzegorzowi J. grozi 4,5 roku więzienia – tak sportowefakty.wp.pl opisywały byłego posła PiS z Rybnika, który zajmował także intratne stanowisko w JSW Innowacje, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Portal przypomniał, że Grzegorz J. tuż przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku zniknął z list PiS-u. Partia poinformowała, że przeciwko posłowi toczy się "wewnętrzne postępowanie". W 2022 roku J. został zatrzymany przez CBA.
"Czynności mają związek z postępowaniem dotyczącym przyjmowania korzyści majątkowych w związku z pełnieniem funkcji publicznej w latach 2016-2018. Prowadzone śledztwo dotyczy ponadto powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych i podejmowania się pośrednictwa w załatwieniu spraw w zamian za łapówki" – wp.pl cytuje komunikat CBA.
Były poseł trafił na ławę oskarżonych, a w tym tygodniu jego proces przed sądem w Rybniku dobiegł końca. Zdaniem prokuratury J. przyjmował łapówki w zamian za rekomendacje i przyczynienie się do zatrudnienia w spółkach z udziałem Skarbu Państwa. Śledczy chcą dla byłego posła 4,5 roku więzienia i 140 tys. zł grzywny i zakazu pełnienia ważnych funkcji publicznych. Wyrok w maju.
Przypomnijmy, po skreśleniu z list wyborczych na początku 2020 roku Grzegorz J. został zatrudniony w JSW Innowacje, firmie-córce Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Trafił tam z rekomendacji PiS. Następnie został dyrektorem ds. obsługi technicznej powierzchni w spółce JSW Szkolenie i Górnictwo.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
piĘknie, teraz kolej na resztĘ ferajny