Prof. Jerzy Buzek nie będzie kandydować do Parlamentu Europejskiego w nadchodzących wyborach – taką informację podał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Tę informację potwierdziło również w rozmowie z dziennikarzem portalu netTG.pl Gospodarka-Ludzie biuro poselskie Jerzego Buzka w Brukseli.
Polski europarlamentarzysta czterokrotnie zdobywał mandat, w latach 2009-2012 był przewodniczącym Parlamentu Europejskiego. Pełnił również funkcję przewodniczącego Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii oraz Konferencji Przewodniczących Komisji Parlamentu Europejskiego. Pięć lat temu, jako kandydat szerokiego porozumienia Koalicji Europejskiej uzyskał reelekcję z rekordowym poparciem ponad 420 tys. głosów.
Prof. Jerzy Buzek urodził się 3 lipca 1940 roku w Śmiłowicach na Śląsku Cieszyńskim (dziś w granicach Republiki Czeskiej.) Po maturze rozpoczął studia na Wydziale Mechaniczno-Energetycznym Politechniki Śląskiej w Gliwicach. Tam w 1963 r. uzyskał dyplom magistra inżyniera mechanika-energetyka. Po ukończeniu studiów rozpoczął pracę w Instytucie Inżynierii Chemicznej Polskiej Akademii Nauk w Gliwicach, gdzie w 1969 r. zdobył stopień doktora nauk technicznych.
W 1971 r. wyjechał na staż naukowy w Uniwersytecie w Cambridge. Równocześnie z pracą w Instytucie prowadził zajęcia na Politechnice Śląskiej w Gliwicach, a później na Politechnice Opolskiej. Na początku lat 80. rozpoczął pracę z dziedziny ochrony środowiska, w szczególności ochrony powietrza. Wyniki prac naukowych wdrożył bezpośrednio w przemyśle, między innymi w postaci kilku instalacji odsiarczania spalin.
W 1992 r. kierował ogólnopolskim zespołem specjalistów przy opracowywaniu ekspertyzy PAN w tej dziedzinie oraz współorganizowałem Konsorcjum Ochrony Powietrza. Był członkiem i Sekretarzem Naukowym Komitetu Naukowego Inżynierii Chemicznej i Procesowej PAN oraz Rady Redakcyjnej głównego polskiego czasopisma naukowego z tej dziedziny - "Inżynieria Chemiczna i Procesowa". W międzyczasie zdobył stopień naukowy doktora habilitowanego, a następnie tytuł profesora nauk technicznych.
- We wrześniu 1980 r. rozpoczęła się moja działalność w Solidarności. Wybrano mnie przewodniczącym Komisji Zakładowej Związku. Latem 1981 r. zostałem delegatem na I Krajowy Zjazd Delegatów Solidarności. Spotkało mnie i to wyróżnienie, że przewodniczyłem obradom jego drugiej tury. Później przewodziłem jeszcze IV, V i VI Krajowemu Zjazdowi Delegatów NSZZ Solidarność. 13 grudnia uniknąłem internowania, ukrywałem się. Niebawem, razem z kolegami, rozpoczęliśmy wydawanie nielegalnego, powielaczowego biuletynu "S". Pierwszy numer ukazał się już w styczniu 1982 r. Razem z rozbudowywaniem sieci kolportażu odtwarzaliśmy struktury związku: od Gliwic po Dąbrowę Górniczą, od Bytomia po Jastrzębie. Przez szereg lat działałem w podziemnych regionalnych i krajowych władzach "S". Używałem wtedy konspiracyjnego pseudonimu "Karol". Choroba córki przerwała w 1987 r. moją działalność konspiracyjną. Po zwycięstwie w 1989 r. powróciłem do pracy naukowej w pełnym wymiarze. W lutym 1997 r. zostałem koordynatorem zespołu ekspertów gospodarczych AWS. Opracowany wtedy program AWS stał się jednym z głównych elementów zwycięskiej kampanii wyborczej do parlamentu. Zostałem posłem na Sejm RP. Tak spełniają się marzenia. Gdy miałem 15 lat, to wymyśliłem sobie, że najpiękniejsza rzecz, jaka mogłaby mi się w życiu wydarzyć, to zostać posłem w wolnej Polsce – wspomina w swym życiorysie prof. Jerzy Buzek.
17 października został desygnowany na szefa Rady Ministrów. W styczniu 1999 r. został przewodniczącym partii politycznej Ruch Społeczny AWS, która miała w parlamencie ponad stu posłów i senatorów.
- W 1998 postanowiliśmy z żoną powołać Fundację na Rzecz Rodziny. Zdaję sobie sprawę, że gospodarka wolnorynkowa sprawiła, że ludzie słabsi, mniej zaradni znaleźli się na granicy ubóstwa. Chcemy im pomagać. Zainicjowałem też doroczny konkursu Pro Publico Bono na najlepszą inicjatywę obywatelską w Polsce. W latach 2002 -2004 piastowałem funkcję prorektora ds. Nauki Akademii Polonijnej w Częstochowie i założyłem Polonijną Szkołę Dyplomacji – wspomina dalej prof. Jerzy Buzek.
W 2004 r. został po raz pierwszy wybrany do parlamentu Europejskiego. A w 2009 r. został wybrany przewodniczącym Parlamentu Europejskiego. Gratulując Buzkowi szef Komisji Europejskiej Jose Barroso powiedział, że jest to sukces zjednoczonej Europy.
W maju 2009 r. Jerzy Buzek triumfował w naszym redakcyjnym plebiscycie na najlepszego eurodeputowanego mijającej wówczas kadencji Parlamentu Europejskiego. Nasi Czytelnicy wysłali 2030 kuponów z jego nazwiskiem.
- Jestem bardzo szczęśliwy z tego wyróżnienia. Traktuję go jako wielkie zobowiązanie. Trybuna Górnicza jest czytana przez dziesiątki tysięcy ludzi i wiem, że trzeba poprzez tę gazetę dostarczać wiadomości rzetelnych i prawdziwych. Należy też budować wspólnotę ludzi rozumiejących znaczenie przemysłu węglowego i energetyki dla gospodarki polskiej. Do budowy takiej wspólnoty nadaje się właśnie nasza Trybuna Górnicza. Będę starał się spełnić oczekiwania jej Czytelników. Wszystkich serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za każdy głos – przekazał nam wówczas na gorąco z Brukseli prof. Jerzy Buzek.
W ciągu 20 lat swej pracy w Europarlamencie nigdy nie zapomniał o korzeniach, o Śląsku i o Zagłębiu. Występując na forum zawsze starał się pogodzić energetykę węglową z walką przeciwko globalnemu ociepleniu.
- Mamy to! Węgiel koksowy surowcem krytycznym w Unii Europejskiej. Cieszę się, że Komisja Europejska po raz kolejny wsłuchała się m.in. w mój apel, zwłaszcza teraz, kiedy odcięliśmy się od surowców z Rosji i przyspieszamy z transformacją energetyczną – informował o sukcesie wypracowanym w Brukseli.
Miał także ogromny udział w uchwalonym rozporządzeniu metanowym, dzięki któremu nie trzeba będzie w polskiej gospodarce odchodzić od węgla z dnia na dzień.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Likwidator polskiego górnictwa
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.