Jak argumentują w piśmie do związków zawodowych przedstawiciele zarządu Polskiej Grupy Górniczej (PGG), decyzja o zmianie wskaźnika wzrostu przeciętnych miesięcznych wynagrodzeń nie należy jedynie do zarządu spółki. To odpowiedź na wcześniejszy apel związków, które domagają się rozpoczęcia negocjacji płacowych.
Pismo w tej sprawie do pięciu największych central związkowych przesłali w poniedziałek, 26 lutego, wiceprezes zarządu ds. finansowych Andrzej Paniczek oraz wiceprezes zarządu ds. produkcji Rajmund Horst.
„W odpowiedzi na pismo z dnia 9.02.2024 r. dotyczące wzrostu wynagrodzeń na 2024 r. oraz w nawiązaniu do spotkania z Zarządem PGG S.A., które odbyło się w tej sprawie w dniu 22.02.2024 r. informujemy, że wskaźnik wzrostu przeciętnych miesięcznych wynagrodzeń w roku 2024 został określony w Umowie Społecznej na poziomie 3,4 proc.” - napisali wiceprezesi PGG.
„Zmiana wskaźnika wzrostu wynagrodzeń na wyższy niż 3,4 proc. wymaga zmiany zapisów Umowy Społecznej, której stronami są: Strona Rządowa, Związki Zawodowe, gminy górnicze i Zarządy spółek węglowych” – napisali dalej.
„W związku z powyższym decyzja o zmianie wskaźnika nie leży tylko w gestii Zarządu PGG S.A.” - zakończyli.
Przypomnijmy, że w piątek, 9 lutego, największe związki zawodowe z PGG wysłały do zarządu spółki pismo, w którym domagają się rozpoczęcia rozmów płacowych. Pismo wystosowali przedstawiciele tzw. Zespołu Monitorującego, który skupia pięć największych związków działających w spółce - NSZZ Solidarność, Związku Zawodowego Górników w Polsce, Związku Kadra Górnictwo, związku Sierpień 80 oraz Związku Zawodowego Pracowników Dołowych), przypominając zapisy zawarte w aneksie do umowy społecznej.
„Związki Zawodowe będące członkami Zespołu Monitorującego w Polskiej Grupie Górniczej S.A. domagają się realizacji przez Zarząd zapisów Umowy Społecznej z dnia 28 maja 2021 roku w szczególności zapisów Aneksu nr 1 z dnia 18 maja 2021 roku. Z treści Aneksu nr 1 wynika, że w razie zaistnienia nadzwyczajnych okoliczności, wynikających przede wszystkim z poziomu inflacji, strony podejmą negocjacje wskaźnika przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w roku 2024 i 2025” – napisali związkowcy z PGG.
„Przypominamy, że strona Umowy Społecznej oraz Aneksu nr 1 jest między innymi PGG S.A. Według naszej oceny poziom inflacji znacznie przekroczy założenia przy których ustalano poziom wzrostu wynagrodzeń o 3,4 proc. Oczekujemy wzrostu wynagrodzeń na poziomie wynikającym z zasad zastosowanych w 2023 roku” – czytamy dalej w piśmie.
Polska Grupa Górnicza to największa polska spółka węglowa. W jej skład wchodzi siedem kopalń: KWK ROW (w jej skład wchodzą ruchy: Chwałowice, Jankowice, Marcel, Rydułtowy), KWK Ruda (ruch Bielszowice i Halemba), KWK Piast-Ziemowit (ruch Piast i Ziemowit), KWK Bolesław Śmiały, KWK Sośnica, KWK Staszic-Wujek (ruch Murcki-Staszic i Wujek) oraz KWK Mysłowice-Wesoła, a na koniec 2022 roku spółka zatrudniała łącznie 36 800 osób.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Górnicy ; Szanujcie się nawzajem!. Co Wy tu wypisujecie , z kim polemizujecie?, z takimi co nie mogą pracować na dole? , co nie mają szeroko pojętych predyspozycji, czyli minn. Zdrowia !!!?.. Szczęść Boże Wam.
Górnik, bez innych oddziałów ściany, przodki, gzl NIE ISTNIEJĄ, wszystko zaczyna się od Szybowego, poprzez przewóz i wy dopiero na samym końcu, i tak samo powinno być przy podwyżkach.
Jestem z przeróbki węgla przyjdź raz z dołu to się do wiesz bez nas to gdzie ten węgiel dacie a propo podwyżki to wszystkim na kopalni a nie tylko wam
Uważam, że podwyżki się należą, ale powinny być największe w ścianie, na przodkach i gzl, a najmniejsze na taśmowym itd nie może być tak, że wynagrodzenia uległy spłaszczeniu na całej kopalni i ludzie w ścianie zarabiają podobnie jak chłop na taśmie, który przesiedzi całą szychte.
Odkąd przyjąłem się na kopalnie w 2010 roku powtarzam każdemu że jak powiemy basta dość robienia nas w bambuko i stajemy wszyscy to się zesraja wszędzie ...w zarządzie , w rządzie , u prezydenta i wszędzie tam gdzie pożyczamy prąd jak zielonym jełopom za granicą braknie prądu bo deficyt mają jak wiatraki się srają...i tym nierobom pierwsze nie decyzyjnym nadsztygarom i innym dziadom co to tylko raport umia przedyskutować dalej...tym cza wziąć a nie szmaciarze po 250tys na pit za nic nie robienie ... Róbmy tak dalej spuszczajmy głowy i idźmy tym owczym pędem zamiast pokazać jaja...
Dosyć karmy dla tych kopidołów,co po szychcie jeszcze na fitnesa sobie chodzą.Tacy są oni wymęczeni
Rozjechać Warszawę!!
Są pieniądze na e-notesy to są i na podwyżki.
A co się dzieje na granicy z ukrainą tysiace ton zboża kukurydzy itp tak samo moze być z weglem jedna decyzja i zaleją polskę tanim weglem za 300zl tak wiec bycie pewnym ze jestesmy potrzebni i niezastapieni to bajki lepiej wziasc te 3% i sie cieszyc w ciagu 3 lat płace wzrosły o 40%. A firma jest na skraju upadku bez pomocy 5 mld nie bedzie pgg
Uważam, że górnicy zarabiają dość dużo, na spokojnie dołowcy mają 6-7 tyś na rękę, do tego karta ok 1200 na spokojnie, więc kasy jest sporo, w tym roku mogą się obejść bez podwyżki. SZCZĘŚĆ BOŻE BRACI GÓRNICZEJ.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Robią nas durś w konia, w umowie jest jasno napisane że jeśli wystąpią nadspodziewanie okoliczności to wskaźnik podwyżek będzie wyższy niż 3,4 % taką okolicznością była inflacja za tamten rok 11% więc jasno wynika z tego że podwyżki powinny być o wiele wyższe, co najmniej takie jak inflacja abyśmy realnie nie tracili na wypłatach. Robią nas w bambuko a związki zawodowe zamiast podjąć konkretne i zdecydowane kroki dyskutują jak w przedszkolu. Ludzie my górnicy utrzymujemy bezpieczeństwo energetyczne całego kraju, jeśli staniemy to oni się tam w rządzie itp. sesr..ą tylko trzeba to zrobić a nie udawać greka. Jeak nie damy węgla to skąd oni wezmą ponad 60% energii? Nie wezmą bo się nie da, trzeba twardo walczyć o swoje bo godne podwyżki nam się należą.
Związkowcy tylko udają że coś robią...drżą o swoje stołeczki dlatego mają gdzieś podwyżki dla górników!