Bytom z początkiem tego roku stracił jedną kopalnię, ale zyskał pompownię stacjonarną. Taki bowiem status od 1 stycznia zyskała dawna kopalnia Centrum, która należy teraz do Centralnego Zakładu Odwadniania Kopalń, będącego oddziałem Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Nowa pompownia ma ważne zadanie do wykonania. Ma chronić przed zalaniem kopalnię Bobrek należącą do Węglokoksu Kraj oraz Nieckę Bytomską.
Istotnym elementem pompowni są szyby. Dlatego, choć węgla od dawna się już tu nie wydobywa, to nad okolicą górują wieże Rejtana, Budryka i Staszica. Ten pierwszy będzie w tym roku zasypany, ale jego konstrukcja i budynek nadszybia są pod opieką konserwatora zabytków. Pozostałymi wypompowywana woda wydostaje się na powierzchnię.
Pompy w szybie i na dwóch poziomach
– Jako pompownia stacjonarna działamy już ponad miesiąc. Choć przygotowania do tej nowej roli zaczęły się już wcześniej. W drugiej połowie listopada 2023 r. rozpoczęliśmy zalewanie poziomu 930. W okolicach Barbórki, czyli mniej więcej po dwóch tygodniach, uruchomiliśmy pompy i od tego czasu już działają one w ruchu ciągłym i realizujemy nasze zadania związane z zabezpieczeniem kopalni Bobrek i Niecki Bytomskiej – tłumaczy Grzegorz Zaczyk, nadsztygar urządzeń głównego odwadniania i nadsztygar wiodący w Pompowni Stacjonarnej Centrum.
Obecnie pompy są zlokalizowane na dwóch poziomach. Na poziomie 250 znajdują się trzy zestawy pompowe WPWE-250/4, a na poziomie 774 pięć zestawów WE-250/9. Należy też wspomnieć o agregatach pompowych zabudowanych w szybie Budryk. Znajdują się one na głębokościach 924 m, 921 m i 918 m.
– Woda jest odpompowywana bezpośrednio z tych poziomów, a potem przez kolektory szybów Staszic i Budryk do osadników, gdzie woda jest filtrowana, a stamtąd kierowana do rzeki Bytomki – wyjaśnia nadsztygar, który przedstawia także dane dotyczące pierwszego miesiąca funkcjonowania Pompowni Stacjonarnej Centrum.
– W styczniu z poziomu 250 wypompowaliśmy ok. 275 tys. m sześc. wody. Natomiast z poziomu 774 około 357 tys. m sześc. – wylicza Grzegorz Zaczyk i dodaje, że do Pompowni Stacjonarnej Bytom trafia także część wody z Pompowni Stacjonarnej Szombierki. Byłe kopalnie są bowiem połączone na poziomie 774. Trzeba tu dodać, że póki co do odwadniania Pompowni Stacjonarnej Szombierki wykorzystywany był szyb Ewa, ale z racji uruchomienia Pompowni Stacjonarnej Centrum z czasem i PS Szombierki przestanie istnieć. Tym samym nowy oddział w strukturach CZOK-u będzie ostatnią linią obrony przed wodą w obszarze Niecki Bytomskiej.
Obecnie w Pompowni Stacjonarnej oraz znajdującej się tuż przy niej Stacji Ratownictwa Górniczego SRK zatrudnionych jest ok. 200 osób, większość na dole.
– Od poniedziałku do piątku pracujemy w ruchu 24-godzinnym. W weekendy natomiast przy minimalnym obłożeniu pracują zmiany A i C – mówi nadsztygar wiodący.
Miliony metrów sześciennych
Obecnie w strukturach CZOK znajduje się 18 pompowni w 19 lokalizacjach. Na tę liczbę składa się 7 pompowni głębinowych (funkcjonujących na bazie szybu zlikwidowanej kopalni, który został przystosowany do pompowania wody) oraz 11 stacjonarnych (wykorzystujących uproszczoną infrastrukturę dołową zlikwidowanej kopalni). Pompownie należące do SRK rocznie wypompowują ok. 91 mln m sześc. wody. Część wody (ok. 3 proc.) sprzedawana jest podmiotom gospodarczym do celów przemysłowych i technologicznych. Pozostała jest odprowadzana do cieków powierzchniowych.
Najmłodszą w „rodzinie” CZOK, obok Pompowni Głębinowej Wieczorek II, jest Pompownia Stacjonarna Centrum. Choć sama bytomska kopalnia może poszczycić się bogatą historią. Co ciekawe, jej początki nie są związane z węglem kamiennym, ale z rudami cynku i ołowiu. Zakład został bowiem założony na terenie dawnych kopalń tych metali. Eksploatację rozpoczęto w 1878 r. od najpłycej zalegającego pokładu 404.
Kopalnia z racji swojego położenia była wpisana w skomplikowane losy Górnego Śląska. Gdy powstała, Bytom znajdował się w granicach Cesarstwa Niemieckiego. W 1921 r. przy podziale Górnego Śląska miasto zostało w Niemczech. Za takim rozwiązaniem opowiedziała się zdecydowana większość mieszkańców w czasie plebiscytu. Po 1945 r. kopalnia znalazła się w granicach Polski. Wówczas nazwę Karsten-Zentrum zmieniono na Centrum. Pod tym szyldem kopalnia działała pięć lat. W 1950 r. jej nowym patronem został bułgarski komunista Georgii Dymitrow. Pod tą nazwą kopalnia fedrowała do 1990 r. To załoga, w czasie referendum, zadecydowała o powróceniu do nazwy Centrum.
W 1993 r. zakład został włączony do Bytomskiej Spółki Węglowej. To w tych strukturach przyłączono do niej KWK Szombierki. W 1999 r. kopalnia Centrum ponownie stała się zakładem jednoruchowym. W 2003 r. trafiła do Kompanii Węglowej. Tam w 2005 r. zadecydowano o jej połączeniu z KWK Bobrek.
W 2015 r. zakłady rozdzielono. KWK Centrum w maju 2015 r. trafiła właśnie do SRK, gdzie rozpoczął się proces jej likwidacji. Wówczas czynnych było 59 199 m wyrobisk oraz siedem szybów o łącznej długości 4788,6 m. Zgodnie z przyjętym planem założono likwidację 53 880 m zbędnych wyrobisk dołowych. Ponadto zadecydowano o likwidacji pięciu z siedmiu szybów. Kopalnia formalnie przestała istnieć 31 grudnia 2023 r.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Nadsztygar zaczyk,