W środę, 24 stycznia, w KGHM Polska Miedź odbędą się negocjacje płacowe. Jakie są postulaty związkowców? Stanowisko w tej sprawie przedstawił Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników Polskiej Miedzi.
Negocjacje płacowe dotyczące podwyżki wynagrodzeń w KGHM Polska Miedź mają się rozpocząć w środę o godz. 12. Stanowisko i oczekiwania w tej sprawie w komunikacie przedstawił MZZPPM.
„W środę 24 stycznia rozpoczniemy negocjacje płacowe w KGHM Polska Miedź. Jako strona Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy przystąpimy do tych negocjacji z konkretnymi postulatami. ZUZP gwarantuje pracownikom Spółki jasne i przejrzyste zasady ustalenia minimalnych parametrów wzrostu wynagrodzeń. Wzrost stawek płac zasadniczych zostanie określony w oparciu o zapisy Rozdziału IX ZUZP. Według wyliczeń GUS średni wzrost płac za IV kwartał 2023 roku w stosunku do IV kwartału 2022 roku wyniosła 11,51 proc. To ten wskaźnik będzie podstawą do ustalenia wzrostu stawek zaszeregowania w 2024 roku Spółce KGHM Polska Miedź” - czytamy w komunikacie.
„Naszym zadaniem jest wynegocjowanie jak największego wskaźnika wynagrodzenia dla załogi, który będzie obowiązywał w 2024 roku. Załoga górnicza Polskiej Miedzi pracuje w coraz trudniejszych warunkach mikroklimatu. Pracujemy coraz bardziej efektywnie, dlatego żądanie kilkunastoprocentowego wzrostu stawek zaszeregowania i wskaźnika wzrostu wynagrodzeń jest oczywistym. Wiemy, że w roku 2024 będzie obowiązywała niższa wartość świadczenia za węgiel, będzie też zdecydowanie niższa wartość wypłaty za zysk wypracowany w 2023 roku, obydwie te wartości obniżą wielkość wynagrodzeń pracowniczych w 2024 roku. Dlatego niezbędne jest zrekompensowanie tych świadczeń poprzez wypłatę dodatkowej nagrody, która powinna być wypłacona pracownikom Polskiej Miedzi nie później niż do końca czerwca 2024 roku. Będziemy zdecydowanie zabiegać w czasie negocjacji o realizację Naszych oczekiwań” – wskazali przedstawiciele MZZPPM.
KGHM to jeden z największych światowych producentów miedzi oraz srebra. W Polsce do koncernu należą m.in. trzy kopalnie (ZG Rudna, ZG Lubin i ZG Polkowice-Sieroszowice) oraz trzy huty miedzi (Głogów, Legnica, Cedynia).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Najlepsze jest to że cała sprawa nie dotyczy tylko KGHM czy pgg w obrębie tych firm działa ogrom spółek córek. W których obowiązują te same zasady produkcyjne i korporacyjne ale zarobki to 50% weglowki czy miedziowych, bez praw do emerytury, czy dodatkow rodzińych
Zofija dlaczego zwykły pracownik ma cierpieć i mieć gorzej bo pracuje np w PGG? Jeśli wyznacznikiem zarobków miałaby być tylko zmiana firmy i każdy by miał możliwość przejścia to by dawno przeszedł np do JSW i nie poruszał takich tematów. Co jest według ciebie powodem takiego stanu rzeczy i sytuacji spółki? Tylko nie pisz ,że inna cena węgla itd.
Zofija dlaczego zwykły pracownik ma cierpieć i mieć gorzej bo pracuje np w PGG? Jeśli wyznacznikiem zarobków miałaby być tylko zmiana firmy i każdy by miał możliwość przejścia to by dawno przeszedł np do JSW i nie poruszał takich tematów
Dlaczego w pgg chcecie podwyżki skoro są gigantyczne syraty i firmie grozi upadłosc jesli nie dostaną 7mld. Wygererujecie zyski to wtedy walczcie o zyski i nagrody
Kopalnie pgg nie muszą przynosić zysków! Kopalnie mają dostarczać węgiel do elektrowni to cała filozofia. Brak tych kopalń jest równa utracie niezależności energetycznej
Weź się najpierw zastanów, czemu inne spółki dają podwyżki i nikt się o nic nie czepia - bo mają zyski. A PGG jest pośmiewiskiem całej rodziny górniczej razem z ich stratami. Jeżeli Państwo jeszcze dopłaca do tych kopalń, to jakim prawem ich załogi by miały dostać jeszcze podwyżki? Śmiechu warte.
Bogdanka,JSW,KGHM podwyżki negocjacje a w PGG mamy Ziętka,Kolorza i Jedwabnego!