Księga popytu na akcje Tauronu została pokryta w 100 proc. Obecnie cena wzrosła do ok. 6,15 zł za akcję, a zarządzający sugerują, że może to być efekt zleceń m.in. KGHM. Dwóch fund managerów potwierdziło, że przy 100 proc. pokryciu księgi cena zbliżyła się do lub osiągnęła 6,15 zł.
- To koncern miedziowy winduje cenę - powiedział jeden z zarządzających, sugerując, że KGHM uczestniczy w ofercie.
- To może być dobra okazja dla zagranicznych funduszy, które uważają, że ich przydział akcji podczas IPO był za niski - dodał i zasugerował też, że book-building może potrwać do wieczora, żeby zagraniczne fundusze miały szanse na złożenie ofert.
Wcześniej jeden z zarządzających powiedział, że książka jest już pokryta w 100 proc. po cenie 6,1 zł za akcję, a inwestorzy, którzy są niezadowoleni z przydziału mogą teraz deklarować wyższą cenę i Skarb Państwa będzie musiał zdecydować, czy sprzedać cały pakiet po 6,1 zł, czy część po wyższej cenie. Zarządzający powiedział też wcześniej, że transakcja powinna zostać zamknięta w ciągu kilku najbliższych godzin.
Ministerstwo Skarbu Państwa sprzedaje do 11,9 proc. akcji Tauronu (ok. 208,5 mln akcji) w przyspieszonej książce popytu, chcąc zejść w akcjonariacie spółki do 30 proc.
Zamknięcie transakcji zaplanowano na 22 marca.
Księgę popytu prowadzą UBS, Credit Suisse, ING, Unicredit i Banco Espirito Santo.
Skarb Państwa jest obecnie właścicielem 41,96 proc. akcji Tauronu.
We wtorek ok. godz. 12.40 kurs Tauronu spadał o 3,91 proc. do 6,14 zł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.