Rocznie przez polskie cmentarze przewija się 100-120 tys. t odpadów, które w większości nie są segregowane - ocenia stowarzyszenie Polski Recykling. Według organizacji po święcie 1 listopada z każdego grobu pozostaje od 3 do 9 kg odpadów.
Odpady powstające na cmentarzach trafiają zazwyczaj do wspólnego kontenera, a segregacja to na polskich nekropoliach w dalszym ciągu rzadkość, ponieważ jej prowadzenie zależy od umowy między właścicielem cmentarza a firmą prowadzącą zbiórkę. Tymczasem surowce trafiające do cmentarnych kontenerów należą do różnych frakcji, które po segregacji mogłyby zostać ponownie zagospodarowane - wskazuje stowarzyszenie.
Według organizacji ok. 70 tys. t to szkło oraz tworzywo PET, z którego wykonane są elementy wieńców czy wkłady do zniczy. Część tej frakcji może okazać się wysokokalorycznym paliwem alternatywnym, do wykorzystania np. w branży energetycznej, reszta - ok. 30-50 tys. t to głównie sztuczne kwiaty i kapturki do zniczy. Jak zauważa Polski Recykling, szacuje się, że po święcie 1 listopada z każdego grobu pozostaje od 3 do 9 kg odpadów.
Biorąc pod uwagę, że w kraju funkcjonuje około 13 tys. cmentarzy, gromadzona jest na nich ogromna ilość surowca, który mógłby zostać poddany recyklingowi, tymczasem niezagospodarowany surowiec trafia na wysypiska - zaznacza organizacja.
- Pamiętajmy, że zasady segregacji odpadów, takie same jak w całym kraju, obowiązują także na cmentarzach. Takie odpady kwalifikowane są jako komunalne, więc to gminy i samorządy lokalne odpowiedzialne są za zapewnienie odwiedzającym możliwości segregacji zużytych zniczy czy wieńców - podkreśla prezes Stowarzyszenia Polski Recykling Szymon Dziak-Czekan.
- Warto, aby podmioty mające wpływ na sposób zbiórki i zagospodarowania odpadów: samorządy lokalne, administracja cmentarzy, związki wyznaniowe, uświadamiały odwiedzających cmentarze na temat zasad i korzyści płynących z segregowania, a także proponowały rozwiązania mające na celu zmniejszenie ilości odpadów, jak zniczodzielnie - miejsca, w którym można zostawić niepotrzebne znicze do wykorzystania przez innych - dodaje Dziak-Czekan.
Jak wskazuje prezeska Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste Joanna Kądziołka, na ograniczenie ilości produkowanych odpadów możemy wpłynąć już na etapie przygotowań, a na rynku znajdziemy wiele alternatywnych rozwiązań.
- Wykorzystywanie zniczy z poprzednich lat, kwiaty w donicach czy wieńce wykonane z suszonych roślin zamiast plastikowych gałązek - to tylko nieliczne przykłady sposobów, dzięki którym możemy zmniejszyć wykorzystanie pierwotnych surowców, takich jak tworzywa sztuczne w czasie świąt zadusznych. Przede wszystkim warto jednak zastanowić się, czy na pewno potrzebujemy co roku kupować kilkanaście nowych zniczy i bogatych wieńców. Bardziej symboliczne podejście do świąt będzie skutkowało zarówno mniejszą ilością odpadów, ale także, w dobie wysokich cen, pozwoli nam oszczędzić - mówi Kądziołka.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.