Indeksy w USA zniżkowały na zakończenie sesji we wtorek. Inwestorzy obawiają się o kolejne możliwe podwyżki stóp proc. wobec mocnych danych makro.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował o 1,29 proc. i wyniósł 33.002,38 pkt. Dow zaliczył najgorszą sesję od marca i znalazł się na minusie za cały rok.
S&P 500 na koniec dnia spadł o 1,37 proc. i wyniósł 4 229,45 pkt.
Nasdaq Composite stracił 1,87 proc. i zamknął sesję na poziomie 1 .059,47 pkt.
Rynki analizują najnowsze dane oraz ostatnie wypowiedzi bankierów centralnych.
Liczba nieobsadzonych etatów w USA, według ankiety JOLTS, w sierpniu wyniosła 9,61 mln wobec 8,92 mln odnotowanych miesiąc wcześniej po korekcie z 8,827 mln. Oczekiwano 8,815 mln. Rentowność 10-letnich UST rośnie o 12 pb. do 4,79 proc.
Prezes Fedu w Atlancie Raphael Bostic powiedział, że w obliczu spowolnienia gospodarczego i spadku inflacji, Fed nie ma pilnej potrzeby ponownego podniesienia podstawowych stóp procentowych, ale prawdopodobnie upłynie dużo czasu, zanim przejdzie do obniżek stóp procentowych.
Przedstawiciel Fed Michael Barr powiedział, że najważniejszym pytaniem dla bankierów z Fed pozostaje to, jak długo pozostawić stopy procentowe na podwyższonym poziomie. Z kolei Michelle Bowman z Fed wezwała do dalszych podwyżek kosztu pieniądza.
Prezes Fed z Cleveland Loretta Mester, która w tym roku nie bierze udziału w głosowaniach FOMC w sprawie stóp procentowych, powiedziała z kolei, że Fed prawdopodobnie będzie musiał jeszcze podwyższyć stopy procentowe w tym roku jeden raz, a następnie utrzymać je na wyższym poziomie przez jakiś czas, aby inflacja w USA powróciła do celu na poziomie 2 proc.
We wtorek członek Rady Prezesów EBC Thomas Valimaki z banku centralnego Finlandii powiedział, że bank centralny eurolandu może jeszcze podwyższyć stopy procentowe.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.