Lider brytyjskiego związku zawodowego GMB, Gary Smith, ostro skrytykował politykę Net Zero, mówiąc: - Obniżyliśmy emisję dwutlenku węgla, dziesiątkując społeczność klasy robotniczej (The Spectator - We’ve Cut Carbon Emissions by Decimating Working-Class Communities, Says GMB Union Leader as He Blasts Net Zero, 16 września 2023).
GMB (General and Municipal Boilemakers) jest jednym z największych związków zawodowych na terenie Wielkiej Brytanii. Jest powszechny i zrzesza ponad 500 tys. pracowników wszystkich zawodów. Krytyka tej polityki przez tak duże organizacje pracownicze jest tu wyjątkiem. Dlatego tez spotkała się z zainteresowaniem tamtejszych mediów.
Na wstępie Smith zauważył, że w ubiegłym tygodniu brytyjski przemysł turbinowy powinien odnieść wielkie zwycięstwo. Zorganizowano aukcje morskiej energii wiatrowej, prosząc firmy o składanie ofert na prawo do dostarczania energii elektrycznej po cenie 44 funtów za megawatogodzinę – co stanowi jedną trzecią ceny oferowanej 8 lat temu. Rząd i lobby OZE liczyły, że udana aukcja pokaże, że energia wiatrowa może konkurować z paliwami kopalnymi. Zamiast tego deweloperzy martwili się, że nie będą w stanie zarobić na kwocie, jaką zapłacą za energię. Nie było ani jednej oferty.
Dalej związkowiec powołał się na opinię brytyjskiego komika i popularnego prezentera telewizyjnego Jacka Whitehalla, który powiedział, że wiatr staje się coraz tańszy tak, że nie gwarantuje żadnych zysków. Smith skrytykował przywódcę Partii Pracy, którą związek tradycyjnie popiera politycznie. Uznał on, że termin wyznaczony przez szefa partii Keira Starmera Net Zero na rok 2030 jest niemożliwy.
- Nawet się tym nie martwię. Tego nie da się zrobić - podkreślił.
Jego zdaniem żadna ilość entuzjazmu nie jest w stanie pokonać tych konkretnych przeszkód. Na świecie jest czterech dostawców kabli i wszyscy mają zarezerwowane terminy do 2030 r. Szydzi on z brytyjskich planów energetyki wiatrowej: - Postawiłeś na Morzu Północnym infrastrukturę i nie masz nic do podłączenia? Będzie wyglądać świetnie, ale będziemy oglądać go w ciemności.
Zaprotestował też przeciw podatkowi klimatycznemu w wysokości 170 funtów rocznie płaconych od każdego gospodarstwa, bez względu na jego dochody. W ten sposób rujnuje się najbiedniejszych. Jego zdaniem tego rodzaju narzucenia można by tolerować, gdyby pojawiły się jakiekolwiek oznaki „zielonych miejsc pracy” obiecanych przez każdy rząd od czasów Tony’ego Blaira.
- Społeczności na całym wschodnim wybrzeżu mogą zobaczyć farmy wiatrowe – mówi Smith. - Ale nie mogą wskazać miejsc pracy.
Wydaje się, że większość zielonych prac polega albo na lobbowaniu w Londynie, albo na usuwaniu ofiar wśród zwierząt spowodowanych ostrzami farm wiatrowych: - Zwykle jest to mężczyzna w łodzi wiosłowej zbierający martwe ptaki.
Co poszło nie tak z inicjatywą na rzecz zielonych miejsc pracy? Odpowiedź Smitha jest prosta – wszystko jest budowane gdzie indziej, a następnie importowane do Wielkiej Brytanii.
- Nasza infrastruktura energetyczna jest obecnie budowana w Chinach, w Indonezji, na Bliskim Wschodzie i, jak na ironię, na podwórkach państwowych funduszy majątkowych naftowo-gazowych.
Nie oszczędza on też polityki konserwatystów. Krytykuje ich za „ideologiczne nastawienie” na systemy gospodarcze prowadzące do importu towarów i outsourcingu (przekazywania innym) miejsc pracy. Twierdzi on, że Wielka Brytania jest w ogromnym stopniu uzależniona od importu żywności i energii.
- Chcemy być krajem handlowym, ale jesteśmy coraz bardziej uzależnieni od takich krajów jak Chiny, ponieważ nie możemy zabezpieczyć naszej przyszłości energetycznej - mówi.
Jak na kogoś tak krytycznego wobec Zera Netto i zależności Wielkiej Brytanii od chińskich inwestycji jest on pozytywnie nastawiony do zielonej energetyki. Budowę elektrowni jądrowej Hinkley Point postrzega jako historię sukcesu. Jest to jeden z największych w Europie obiektów budowlanych zatrudniający 10 tysięcy pracowników, którzy po jej zakończeniu przeniesieni zostaną do realizacji następnej tego rodzaju elektrowni.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.