Notowania na Wall Street zakończyły wtorkową, 12 września, sesję na minusach, a na minusach znalazły się głównie spółki technologiczne. Inwestorzy oczekują na dane o CPI w USA za sierpień. Ceny ropy rosną.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował o 0,05 proc. i wyniósł 34 645,99 pkt.
S&P 500 na koniec dnia spadł o 0,57 proc. i wyniósł 4 461,90 pkt.
Nasdaq Composite stracił 1,04 proc. i zamknął sesję na poziomie 13 773,61 pkt.
Inwestorzy oczekują na kluczowy odczyt inflacji CPI w środę, a także dane o sprzedaży detalicznej, które zostaną opublikowane w dalszej części tygodnia.
Odczyt indeksu CPI w środę wskaże, czy gospodarka amerykańska jest na dobrej drodze do tzw. miękkiego lądowania, czyli obniżenia inflacji bez gwałtownego wpływu na wzrost gospodarczy.
Niedawny wzrost cen ropy naftowej i lepsze od oczekiwań dane gospodarcze podsyciły obawy o uporczywą inflację, rozmywając możliwy koniec podwyżek stóp procentowych w USA.
Inwestorzy będą również monitorować czwartkową decyzję Europejskiego Banku Centralnego.
- Jesteśmy zwolennikami gołębiej polityki monetarnej wszystkich trzech banków centralnych - Fed, EBC i Banku Anglii - powiedział Mohit Kumar, główny europejski ekonomista w Jefferies.
- Naszym zdaniem zarówno Fed, jak i EBC powinny wstrzymać się z podwyżkami stóp procentowych i uważamy, że spowolnienie w danych makroekonomicznych wyeliminuje potrzebę dalszych podwyżek - dodał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.