Zgodnie z porozumieniem pomiędzy zarządem JSW i związkami zawodowymi w czwartek, 10 sierpnia, pracownicy powinni otrzymać wyrównanie. Chodzi o wypłatę części nagrody motywacyjnej, która wcześniej została pomniejszona w związku z absencjami wynikającymi z tytułu krwiodawstwa i urlopów okolicznościowych.
Nagroda motywacyjna została wypłacona 21 lipca. Jej wypłata wzbudziła jednak niezadowolenie wśród pracowników. Chodziło o sposób jej naliczenia. Pracownikom nie spodobało się głównie to, że chorobowe, dzień wolny za oddanie krwi, opieka nad dzieckiem czy współmałżonkiem pomniejszały wysokość nagrody.
W czwartek, 27 lipca, odbyło się spotkanie w tej sprawie spotkanie pomiędzy zarządem i przedstawicielami Reprezentatywnych Organizacji Związkowych z Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
„Najważniejsze ustalenia zawarte w protokole po tym spotkaniu to decyzja o wypłacie skorygowanych wartości wynikających z naliczenia do absencji ujmujących premię motywacyjną, dniówek z tytułu krwiodawstwa i urlopów okolicznościowych. Dniówki te zostaną ponownie naliczone, a ich wypłata nastąpi 10 sierpnia 2023 roku. Krew oraz urlop okolicznościowy nie mogą umniejszać nagród motywacyjnych w przyszłości” – poinformowali po zakończeniu spotkania przedstawiciele Reprezentatywnych Organizacji Związkowych, w skład których wchodzą Solidarność, ZZ Kadra i Federacja ZZG.
JSW jest największym producentem węgla koksowego w Unii Europejskiej. Do spółki należą cztery kopalnie. JSW zatrudnia ponad 21 tys. osób.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Weglokoks Kraj ta spółka to samo co PGG też bilety do. Energilandi można kupić związki mają nas gdzieś mało tego te wyrównanie co było miało być w całości a było w ratach do wypłaty co 2miesiac. I zależne było kto iledostal od tego czy był na L4 czy miał opiekę lub na żądanie a miało to nie być brane pod uwagę bo to pieniądze od skarbu państwa a nie od spółki
Tak wszystko dostają ale tylko wybrańcy z jsw, a ludzie z sigu wykonujacy na tych samych oddziałach te sama robote (a czesto pracujacy więcej i ciężej) nie dostają nic nawet paru stówek premii. Od ponad roku ani dnia L4 czy krwiodastwa czy innej opieki, dodatkowo 3-4 soboty w robocie, ale sigowiec nie zasługuje na nic a rewirant z pod kopalni dostaje za leberke nawet premie. Gdzie tu jakakolwiek sprawiedliwość? Pbsz tak samo i jzr,wszyscy należà do grupy kapitałowej i tak samo wypracowywują zysk, ale jak przychodzi do premiowania to jednym sie należy a innym nie
To samo w Tauron wydobycie , wycieczki , bilety i chwilkę mogą Ci dać ale oczywiście za odstetki bierzesz 2000 oddajesz 220p
W JSW związki są konkretne, kasa się nie zgadzała i od razu reakcja i walka o pieniądze dla ludzi. W PGG natomiast związki nie walczą o nic, bilety do energylandi można u nich kupić, dramat.