Załoga i związkowcy z ruchu Wujek boją się, że wkrótce rozpocznie się likwidacja kopalni. O powody tych obaw zapytaliśmy Rolanda Zagórskiego, przewodniczącego ZZG w Polsce KWK Wujek.
W ostatnich miesiącach nastroje w należącym do Polskiej Grupy Górniczej ruchu Wujku (to część kopalni Staszic-Wujek) nie są zbyt optymistyczne. Pracownicy i związkowcy obawiają się, że w przyszłym roku rozpocznie się likwidacja zakładu – zostanie zlikwidowana infrastruktura naziemna, a wydobycie będzie prowadzone od strony ruchu Staszic. Spotkanie z przedstawicielami związków zawodowych z ruchu Wujek ma się odbyć w PGG 29 sierpnia (o tym pisaliśmy tutaj).
Z czego wynikają obawy górników z Wujka? O to zapytaliśmy Rolanda Zagórskiego, przewodniczącego ZZG w Polsce KWK Wujek.
- Nasze obawy dotyczące likwidacji ruchu Wujek nie biorą się znikąd. To realna groźba. Po pierwsze poziom inwestycji w Wujku jest coraz niższy, a według niepotwierdzonych informacji począwszy od pierwszego kwartału przyszłego roku wszelkie inwestycje mają być realizowane już tylko w ruchu Staszic. Mamy też informacje, że ma nastąpić zespolenie naszych dwóch zakładów i nie będzie już dwóch ruchów. Kolejnym krokiem do likwidacji Wujka będzie ukończenie drążenia chodnika transportowego 407/4. Dzięki temu możliwe będzie nie tylko zasilanie wyrobisk Wujka świeżym powietrzem ze Staszica, ale też odbieranie zużytego powietrza przez ruch Staszic, a biorąc pod uwagę wcześniejsze poprowadzenie odstawy w tamtym kierunku nic już nie będzie stało na przeszkodzie, aby rozpocząć likwidację szybów w ruchu Wujek i pozostałej części infrastruktury naziemnej oraz odcięcie części wyrobisk pod ziemią. Prowadzimy wydobycie jedną ścianą, która w I kwartale 2024 roku powinna skończyć swój bieg. Przezbrojenie ściany potrwa około 2 miesięcy. W tym czasie nie będzie w ogóle wydobycia pomijając roboty przygotowawcze - jeżeli w ogóle takowe będą - więc wskaźniki produkcyjne bardzo się pogorszą i będzie można powoływać się na to, że nasza kopalnia jest nierentowna. To może być kolejny argument za likwidacją zakładu - wylicza Roland Zagórski, przewodniczący ZZG w Polsce KWK Wujek.
Jak argumentuje związkowiec obecnie ruch Wujek radzi sobie bardzo dobrze i może się pochwalić bardzo dobrymi wskaźnikami produkcji.
- Mamy najniższy koszt wydobycia tony węgla w Polskiej Grupie Górniczej, który jest o ok. 300 proc. niższy w porównaniu z zakładem, który wydobywa węgiel najdrożej w spółce. Wujek może się też pochwalić najniższą absencją chorobową i co najważniejsze – najwyższą wydajnością produkcji na pracownika, która wynosi ok 850 ton rocznie. Tutaj Staszic ma o wiele gorszy wynik - wydajność wynosi prawie o połowę mniej. To pokazuje, że obydwa ruchy – Wujek i Staszic, są sobie wzajemnie potrzebne, żeby kopalnia mogła normalnie pracować – wskazuje Zagórski.
Szef ZZGwP w ruchu Wujek zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię związaną z przyszłością zakładu. W przypadku tego ruchu w umowie społecznej nie ma daty likwidacji zakładu – jest jedynie mowa o połączeniu kopalni Wujek z kopalnią Murcki-Staszic w 2021 roku, a następnie o likwidacji kopalni Murcki-Staszic w 2039 roku (obecnie kopalnia funkcjonuje pod zmienioną nazwą Staszic-Wujek).
- Wujek to jedyny ruch, w przypadku którego nie określono daty zakończenia wydobycia. Jeszcze przed podpisaniem umowy społecznej podczas prac zespołu do spraw zasobów określono, że nasza kopalnia będzie mogła aktywnie eksploatować i wydobywać węgiel do 2027 roku. Dlatego biorąc wszystkie te niepokojące informacje tym bardziej czekamy na spotkanie z zarządem PGG dotyczące naszej przyszłości. Kopalnia ma jeszcze możliwość sięgnięcia po węgiel w pokładzie 407/4, to około 2,5 mln ton. Oprócz tego moglibyśmy również wybrać węgiel m.in. z pokładów 510 znajdujący się w rejonie szybu III zlikwidowanej kopalni Śląsk. To również około 2,5 mln ton i na dodatek jest to węgiel koksowy. To złoże znajduje się 1400m od naszych wyrobisk. To nie jest duża odległość, a biorąc pod uwagę ceny węgla koksowego mogłoby to być zyskowne przedsięwzięcie. Te wszystkie kwestie chcielibyśmy ustalić podczas tych rozmów – mówi Zagórski.
- Przyszłość Wujka to nie tylko miejsca pracy w kopalni. Wujek, który zatrudnia 850 osób, to najmniejsza kopalnia należąca do PGG. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że jedno miejsce w górnictwie tworzy nawet kilka miejsc pracy poza sektorem górniczym oraz doliczając do tego rodziny tych wszystkich pracowników, przyszłość Wujka to tak naprawdę przyszłość nawet kilkunastu tysięcy pracy. Grozi im zubożenie, a na lokalnym rynku pracy powstanie ogromna luka – ostrzega związkowiec.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Nie będzie urlopów górniczych, wszyscy przejdą na staszic chyba że pochytają sobie sami gdzieś na inne gruby
Czy będą z tego tytułu puszczani pracownicy na urlopy górnicze i odprawy.
Staszic będzie trwał do samego końca bo tam jest najwięcej pochowanych nierobów z układami, już kilka lat temu spuścili najpierw Murcki a potem Wieczorek dwie kopalnie z tradycjami, fedrują węgiel z tamtych rejonów taka jest prawda
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Po co to całe zamieszanie? moim zdaniem najbardziej boją się związkowcy o swoje ciepłe posady. Nikt z załogi zgodnie z umową społeczną nie straci pracy, nie ma znaczenia z jakiego szyldu będą płaceni skoro nie stracą pracy. KWK Staszic w macierzystej postaci jest oddalone parę km od KWK Wujek dlatego bez sensu są te wszystkie postulaty
Chopy, nie bójcie się, przyjdziecie na Staszic. Rodzinna atmosfera i pijackie eldorado czeka na was. Na powierzchni czeka mnóstwo stanowisk dla baristów, parzykawów i innych pędzli na dniówkach 1.8
Szyb ÌII jest przy A4 kto wam się zgodzi wybrać ten filar kosztem autostrady? Wirek skasowali a też mieli około 4,5mln ton jeszcze do wydobycia w rejonie autobany...
Kto się boji o zamknięcie wujka? Tylko związkowcy bo im się posady potrącą! Trasa że staszica do ściany na wujku ta sama więc ludzie będę mieli co robić. Panowie zwachole przyjdą nastaszic i zdublują zwiazki, łącznie będziemy utrzymywać 50 pasożytów na wypłatach nadsztygarskich mózgiem wielkości orzeszka a w przodku ludzi brakuje.
Te 300% też mnie zastanawia... Szukam wzoru, jak to można obliczyć. Sugestia z tym wydobywaniem węgla wraz gotówką może wiele wyjaśnić.
Staszic to trup zero wydobycia i każdym dostępnym sposobem będzie chciał wykazać że to kopalnia miód zamykając Wujek wykażą oszczędności i znów będzie można się bawić
Czy będą urlopy górnicze na Wujku?
Związkowcy się boją o zamknięcie Nic nowego, przecież jak ich przeniosą to będzie Solidarność Staszic ,Solidarność Wieczorek i teraz Solidarność Wujek .Heh Masakra Przeniosą was na staszic i tyle .Nikt pracy nie straci,fedra będzie taka sama i koszt utrzymania gruby spadnie i tyle w temacie .Dalej se będziecie fedrowac to samo i tylko zjeżdżać staszicem
Nie na Wujku nie wydobywają węgla z gotowką tyłka nie ma tyłu pasożytow I darmozjadów i nierobów do oplacenia jak na chińskiej grùbie Staszic.
Koszt wydobycia 300 procent niższy... Hm, może na Wujku wydobywają węgiel razem z gotówką.