W minionym tygodniu pracownicy Jastrzębskiej Spółki Węglowej otrzymali nagrodę motywacyjną. Sposób jej naliczania wzbudził jednak spore kontrowersje wśród załogi. Do tej kwestii odniósł się prezes JSW Tomasz Cudny.
Nagroda została wypłacona w ostatni piątek, 21 lipca. Wysokość nagrody uzależniona była od przynależności do danej grupy pracowniczej i nie przekaraczała: 11 500 zł brutto dla pracowników zatrudnionych pod ziemią, 9 500 zł brutto dla pracowników zatrudnionych w zakładach przeróbki mechanicznej węgla i 7 500 zł brutto dla pozostałych pracowników. Jak wyjaśniono, o wysokości nagrody dla każdego pracownika miał zecydować dyrektor danej jednostki organizacyjnej JSW.
Wypłata nagrody wzbudziła jednak spore kontrowersje wśród załogi. Pracownikom nie spodobało się to, że chorobowe, dzień wolny za oddanie krwi, opieka na dzieckiem czy współmałżonkiem pomniejszały wysokość nagrody. Do tej kwestii odniósł się prezes JSW Tomasz Cudny w rozmowie z miesięcznikiem Jastrzębski Węgiel.
- Dziwi mnie dyskusja na temat jednorazowej nagrody motywacyjnej. Jak sama nazwa wskazuje nagroda, którą otrzymali pracownicy JSW ma motywować. Tworząc katalog uprawnień do otrzymania nagrody motywacyjnej Zarząd kierował się zasadą, by osoby których nieobecność w pracy jest wynagradzana z innych świadczeń nie dostały podwójnego wynagrodzenia. Przypomnę, że pracownicy JSW przebywający na zwolnieniu lekarskim otrzymują za czas choroby świadczenie w wysokości 100 proc. Ustawowo świadczenie takie wynosi 80 procent. Jastrzębska Spółka Węglowa dopłaca swoim pracownikom różnicę, aby otrzymywali 100 procent wynagrodzenia. Ponadto proszę pamiętać, że osobę przebywającą na zwolnieniu lekarskim, ktoś musi zastąpić i wykonać za niego pracę. I właśnie tym pracownikom, którzy często oprócz swoich obowiązków wykonują obowiązki osób, które są na zwolnieniu lekarskim chcieliśmy pokazać, że doceniamy ich zaangażowanie. Przypomnę, tylko że w okresie urlopowym w niektórych oddziałach absencja sięga aż 50 procent - powiedział Cudny.
Przeprowadzający rozmowę zaznaczył, że najwięcej zamieszania spowodowało zmniejszenie nagrody osobom, które są honorowymi dawcami krwi.
- Sytuacja jest podobna do osób, które są na zwolnieniu lekarskim. Osoba, która postanowi oddać krew, co oczywiście jest godne uznania i naśladowania, otrzymuje z tego tytułu dwa pełnopłatne dni wolne. Pracodawca nie ma wpływu na to, kiedy konkretny pracownik chce oddać honorowo krew. Jest to indywidulany wybór pracownika. W dniach, kiedy nie ma w pracy honorowych dawców krwi, też ktoś za nich musi wykonać ich obowiązki. Najchętniej pracownicy JSW oddają krew w piątki, a to oznacza, że pracownik ma wolny piątek i poniedziałek. Hipotetycznie może się zdarzyć sytuacja, kiedy połowa pracowników JSW pójdzie oddać krew i spółka stoi dwa dni, a pracodawca nie będzie się mógł do tego przygotować. Wspólnie z Miejskim Klubem Honorowych Dawców Krwi im. Henryka Sławika w Jastrzębiu-Zdroju pracujemy nad tym, aby w jakiś sposób zaplanować dni, w których pracownicy JSW mogliby oddawać krew. Myślę, że wtedy ten problem zostanie rozwiązany. System wypłacania nagrody trzeba będzie dopracować i zastanowić się wspólnie ze stroną społeczną, jak rozwiązać to w przyszłości. Jako prezes zarządu nie będę tłumaczył się z tego, że pracownicy dobrze wykonujący swoje obowiązki otrzymują nagrodę, ponieważ sytuacja zaczyna robić się dość kuriozalna. Liczę na zdrowy rozsądek pracowników Jastrzębskiej Spółki Węglowej - wskazał prezes Cudny.
Szef JSW odniósł się także do protestu związku WZZ Sierpień 80 oraz możliwości porozumienia z protestującymi.
- Jak wyjaśniałem już wcześniej, sprawy dotyczące JSW Szkolenie i Górnictwo, powinny być rozwiązywane z zarządem tej spółki, do której mam pełne zaufanie. Proszę zauważyć, że przed siedzibą spółki protestowała niewielka grupa osób WZZ Sierpień 80, a wśród nich głównie osoby będące pracownikami innych spółek wydobywczych. Wygląda na to, że tym protestem sterują pracownicy PGG z przewodniczącym KWK „Murcki-Staszic” na czele. Poza tym, jeśli WZZ Sierpień 80 uważa, że ulica jest dobrym miejscem do wyrażania swoich opinii, obrażania ludzi, naśmiewania się z nich, a wszystko to w języku nienawiści - to jest w błędzie. Moim zdaniem nie tak powinna wyglądać próba nawiązania dialogu z pracodawcą. W ten sposób ten związek zawodowy nic nie osiągnie - powiedział Cudny.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Pracowałem z takim gościem który większość roku spędzał na L4. Ten okres kiedy pracował nie pokrywał składek na L4, czyli my go utrzymywaliśmy. Czy on też powinien dostać nagrodę??? Pozdrawiam patologię na Budryku.
Bardzo dobrze prezesie. Dlaczego premia kogoś, kto planuje L4 już na początlu roku albo idzie na L4 bo nie dostał urlopu czy zachciało mu się kilkudniowego melanżu lub robi remont , ma dostać taką samą premię taką samą jak ktoś, kto robi cały rok? U prywaciarza ci ludzie już by byli zwolnieni, bo to już zalatuje patologią.
Jest nas w brygadzie czterech jeden idzie na krew i my w trzech musimy zrobić to samo co w czterech!Czyli my mamy mieć premię taką samą co ten który oddał krew i ma dwa dni wolne?Bravo sielpień80!A za to że wypluwamy sobie żyły i wcześniej skonamy dostaniemy od niego krew!A system wynagrodzeń jest jeden nie da się go rozciągnąć!
Nie pamiętacie już jak parę lat temu nic nie było? Bieda, nic ni dawali. A teraz flapsy większe, podwyżki, dajcie spokój chłopy
Następnym razem nic nie wyplacać to będzie spokój hahaha
Nigdy nie zrozumiem górników, nie dość że dostali kase to jeszcze niezadowoleni. Mało i mało, puknijcie się w te łby
5 lat temu mu Bozia pogroziła palcem, juz zapomniał???
Dobrze Cudny gada. Oddawanie krwi przez górników to patologia. Robią sobie długie weekendy, a ich koledzy muszą za nich zasuwać.
Dostali dużo w ostatnim czasie to jeszcze im mało. Gdybym nie przepracował 10 lat w tym cyrku to może bym był w stanie uwierzyć jak poszkodowani są niektórzy górnicy. Do dzisiaj zwijam się ze śmiechu jak jeden roszczeniowiec poszedł do związków pożalić się o niską nagrodę Barbórkową, na pytanie ile miał chorobowego odpowiedział również pytaniem TO ZALEŻY CZY NA SIEBIE CZY NA DZIECKO.
Jak oddasz krew w piątek to wolne masz tylko w piątek, drugi dzień wolny nie przechodzi na poniedziałek…
Całą tą sprawą z dopłatą do chorobowego jest nadużyciem i tym powinien zająć się NIK. Premia motywacyjne dopłaty do jedzenia odprawy do poprawy daniny i co jeszcze Chyba się już w głowach poprzewracało. Rozdawnictwo na prawo i lewo branie pomocy gdy Covid czy niskie ceny węgla na giełdach. Dywidenda słowo nieznane ,mafie związkowe rządzące prezesem. To obraz marazmu którego nikt nie chce uporządkować bo każdy rzepke sobie skrobie nabijajac właścicieli w butelke. Ohyda
To w takim razie kiedy zostaną wypłacone zyski ?
Rozumię że za kazdy dzień l4 odciagali ale dni wolne od pracy sobota niedziela i swieta to co? Ze ktos pracuje na okraglo i poswieca swoja rodzine zeby isc do pracy zamiast spedzic z czas z rodzina to co nic nie wazne? Dni wole powinny pokrywać dni czerwone ktore 95% zalogi pracuje wiec czekamy prezesie na godziwe wynagrodzenie zaangazowania załogi i niech zwiazki porzadnie zabiora sie do roboty
Ok więc pracujmy ze złamana ręką i będzie ok orezes
Rozumiem chorobowe sle zeby zabrac za urlopy ? Kokega miał ojcowski i tez mu za to potrącili a innemu zmarl ojciec i mial okolicznosciowy i tez mu zabrali.
Prezes olał jak zwykle akcjonariuszy w imię związkowego folwarku. O premii decydowała przede wszystkim przynależność związkowa
Kpiny
No tak ale że do czerwca 30 weekendów to tego nie widać zaangażowania?
Niech się lepiej boją, że pracownicy firmy biorą l4, bez nich kopalnie JSW nie pojadą! Niestety firm jest tam od groma a pracownicy JSW to mały procent zatrudnionej załogi na kopalni. I tak jako spółka JSW jest nic nie warta bez pomocy wyrucha n e j pomocy z zewnątrz
Panie Prezesie. Ludzie oddający krew to ludzie ratujący czyjeś życie, w mediach proszą o dodanie krwi bo zaczyna jej brakować a państwo wręcz zniechęcają do jej oddania.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Ok jeśli tak stawiasz sprawę. Załoga w takim razie pyta kiedy otrzymamy konkretne pieniądze a nie jakieś ochłapy za gigantyczne (rekordowe) zyski za tamten rok bo puki co próbujecie nas czarować jakimiś drobnymi kwotami w dodatku naszymi pieniędzmi (z funduszu płac). Przypominamy że to My górnicy je wypracowaliśmy !!!