- Jako państwo nie planujemy zakupów węgla w taki sposób, w jaki kupowaliśmy w ub.r., czyli interwencyjnie. To chcę podkreślić. Nie zawężajmy jednak pola działania firmom prywatnym. One najprawdopodobniej będą to robić, tak jak działo się to wcześniej. Rynek prywatny będzie działał. Mam nadzieję, że w oparciu o warunki rynkowe, już nie w taki sposób, jak wtedy, gdy musieliśmy interweniować, żeby w sprzedaży węgiel nie kosztował 4 tys. zł za tonę – powiedział dziennikarzowi portalu nettg.pl Marek Wesoły, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych, odpowiedzialny za transformację spółek energetycznych i górnictwa węglowego.
Dodał, że zapasy węgla istnieją, podobnie jak rezerwa strategiczna.
- Dysponujemy rezerwą strategiczną na okres jesienny, właśnie po to, żeby powstrzymać i ograniczyć ewentualne możliwości spekulacyjne w obrocie węglem – podkreślił wiceminister Marek Wesoły.
Według danych katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu import węgla do Polski wzrósł o 61,7 proc, r/r i wyniósł 20,2 mln ton w 2022 r., przy czym węgla energetycznego - 17,2 mln ton, a węgla koksowego - ok. 3 mln ton.
Węgiel importowany był z Australii, Botswany, Czech, Indii, Indonezji, Kanady, Kazachstanu, Kolumbii, Mozambiku, Norwegii, Rosji, RPA, Ukrainy, USA.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.