Poza infrastrukturą, która jest wykorzystywana przez pompownie, w Makoszowach zostały budynki oraz urządzenia zabytkowe, którymi zainteresowanie wyraża miasto i Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu.
– Pochodzę z Zabrza i jestem silnie związany z tą kopalnią, której historia liczy prawie 120 lat. Mam nadzieję, że uda się tu stworzyć miejsce, gdzie ta bogata górnicza tradycja spotka się z nowoczesnością, a to połączenie da tu sporo nowej, dobrej energii. Udało się to zrobić w Gliwicach. Ambitne plany są wobec kopalni Wieczorek w Katowicach, więc może Makoszowy też odnajdą się w innej roli – stwierdza Dariusz Sowik.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.