- Sytuacja jest niezrozumiała, ale tkwi w martwym punkcie. Pewnie w styczniu będziemy musieli się zastanowić jako zgromadzenie (GZM — red.), czy nie powinniśmy wystąpić o to, aby wyciągnąć Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię z tej ustawy i starać się o zmiany ustawowe samodzielnie – mówi prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński. A mówi o ustawie, która szykowana jest pod nową metropolię, na Pomorzu. Trójmiasto od lat czeka na swoją szansę. Przy okazji nowa ustawa objęłaby także GZM.
Chęciński był gościem Radia Katowice.
Zmiany miały pozwolić na poszerzenie dla naszej metropolii uprawnień, choć sama ustawa pisana jest z potrzeby chwili – w Polsce ma powstać druga metropolia – Pomorska. O tym, że ustawa ma być procedowana jeszcze w tym roku mówił z nadzieją w TVP Katowice wojewoda śląski Marek Wójcik. Ale ustawa nadal nie jest procedowana.
- Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego, ponieważ jest to ogromne ułatwienie dla wspólnego funkcjonowania. Dzisiaj szukamy oszczędności we wszystkich dziedzinach życia, żeby zwiększać jakość usług, ale nie zwiększać kosztów dla naszych miast, miasteczek i wsi. Taką rolę spełnia metropolia. Pozwala koncentrować wydatki w jednym miejscu. Dzięki temu jakość usług jest wyższa, a koszty nie muszą być wyższe - mówi prezydent Sosnowca.
W przypadku GZM chodzi o poszerzenie kompetencji.
- Chcemy mieć możliwość robienia więcej wspólnie. Prowadzić politykę oświatową, zdrowotną, gospodarkę odpadami. Można znaleźć wiele takich elementów działalności samorządowej, które można robić wspólnie i dzięki temu taniej - podkreśla Chęciński.
W tle problemów z ustawą są finanse. Spór toczy się wokół Ministerstwa Finansów właśnie, bo to ministerstwo musi znaleźć miliardy złotych na działanie nowej metropolii.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.