Wtorkowa, 9 maja, sesja na Wall Street zakończyła się niewielkimi spadkami głównych indeksów. Inwestorzy czekają na środową publikację danych o inflacji w Stanach Zjednoczonych.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował 0,17 proc. i wyniósł 33 561,81 pkt.
S&P 500 na koniec dnia spadł o 0,46 proc. i wyniósł 4119,17 pkt.
Nasdaq Composite stracił 0,63 proc. i zamknął sesję na poziomie 12 179,55 pkt.
- Wall Street waha się, czy zająć pozycje, dopóki nie poznamy wyniku zarówno rozmów na temat pułapu zadłużenia w Białym Domu, jak i tego, czy inflacja okaże się bardzo lepka. Nikt nie ma wątpliwości, że problemy banków nie znikną, ponieważ warunki kredytowania będą się zacieśniać, a wymagania dotyczące rezerw obowiązkowych wzrosną, co doprowadzi do zmniejszenia kredytów i osłabienia gospodarki - powiedział Ed Moya, starszy analityk rynkowy w Oanda.
Inwestorzy czekają na publikację danych o inflacji w USA za kwiecień, w środę o godz. 14.30 czasu polskiego, które powinny dać wgląd w to, jakie są perspektywy zmian stóp procentowych przez Fed. Analitycy prognozują bazowy CPI na poziomie 5,5 proc. rdr w IV kw. wobec 5,6 proc. w III kw.
- Rynek jest naprawdę niepewny, czy gospodarka będzie miała twarde czy miękkie lądowanie. Jeśli zobaczymy, że dane będą się różnić od szacunków analityków, zwiększy to szanse na narrację o miękkim lądowaniu. Fed będzie musiał zrobić mniej, więc spodziewam się, że to osłabi dolara i potencjalnie poprawi perspektywy dla rynku akcji - powiedział Giles Coghlan, główny analityk rynku w HYCM.
- Rynek pracy w USA pozostaje napięty, a presja inflacyjna nadal się utrzymuje. Przy całym oczekiwaniu, że podwyżka stóp procentowych Rezerwy Federalnej z zeszłego tygodnia może być ostatnią, siła amerykańskiej gospodarki może wskazywać, że kolejna może jeszcze nastąpić - powiedział Michael Hewson, główny analityk CMC Markets w Londynie.
Prezydent Joe Biden ma spotkać się z przywódcami amerykańskiego Kongresu, aby omówić sprawę limitu zadłużenia. Sekretarz skarbu Janet Yellen powiedziała, że niepowodzenie Kongresu w podniesieniu limitu zadłużenia federalnego byłoby ogromny ciosem dla gospodarki USA i osłabiłoby pozycję dolara jako światowej waluty rezerwowej.
- Chociaż spodziewamy się rozwiązania w ostatniej chwili melodramatu ws. amerykańskiego pułapu zadłużenia, na rynki zaczyna wkradać się niepokój - powiedział John Leiper, dyrektor ds. inwestycji w Titan Asset Management.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.