- Polska w transformacji energetycznej powinna realizować własną drogę - ocenił w czwartek wiceszef MAP Marek Wesoły. Wskazał na kierunki: zastępowania energii węglowej atomową, zmniejszania niskiej emisji, także dzięki ciepłu systemowemu; wspomniał też o rozproszonych źródłach odnawialnych.
Wiceminister aktywów państwowych, pełnomocnik rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego Marek Wesoły w czwartkowej popołudniowej rozmowie w Telewizji Republika był pytany m.in. o najbardziej właściwą drogą dla Polski w transformacji: aby Polacy nie zbiednieli, ale mieszkali w czystym, bezpiecznym i zdrowym środowisku, mając stosunkowo tanią energię.
Wiceszef MAP wskazał, że może to dać ealizowanie własnej drogi, realizowanie własnych pomysłów. - My naprawdę ogromne środki włożyliśmy w to, aby przede wszystkim zlikwidować niską emisję, aby dać ludziom możliwości wytwarzania tego prądu, który pomaga im obniżać koszty funkcjonowania. Bardzo dużo inwestujemy - zaznaczył.
Wskazał m.in., że w południowych państwach Europy nie jest znane pojęcie ciepła systemowego, które przy zasilaniu z jednego kotła ciepłowniczego - co ogranicza emisję dwutlenku węgla i ułatwia stosowanie nowych technologii - umożliwia zasilanie w ciepło wielu mieszkań w dużych miastach.
- Przecież to są wszystko rozwiązania ekologiczne - podkreślił. Ja się dziwię że Unia Europejska traktuje tego typu instalacje jako nieekologiczne. Przecież one są bardzo ekologiczne, bo wyeliminowały mnóstwo małych palenisk i mnóstwo niskiej emisji - wyjaśnił.
- My dzisiaj musimy przede wszystkim dojść do nowej energetyki według siebie, korzystając z własnych surowców, ze swojej drogi. Bardzo dobry kierunek: zastępowanie węgla energią atomową, bo będziemy wtedy naprawdę niezależni - podkreślił Wesoły.
Odniósł się do podanego przykładu Niemiec, rezygnujących właśnie z atomu. - No i dzisiaj widzimy, jaki mają kryzys energetyczny, jeśli wyrzucili swoją stabilną energię elektryczną, bo przecież atom jest stabilną podstawą energii elektrycznej. Niemcy w ostatnich dniach importują prąd elektryczny z naszych elektrowni węglowych - stwierdził.
- Więc okazuje się, że chyba do końca ta polityka niemiecka również rozminęła się z prawdą: polegli na gazie rosyjskim, polegli dzisiaj na decyzji odejścia od atomu i w moim przekonaniu Niemcy jeszcze bardzo dużo zapłacą za to, że uwierzyli, czy też pchali tę zmianę ekologiczną Europy, Zielony Ład Europy - niemieckie społeczeństwo jeszcze bardzo dużo za to zapłaci - ocenił.
Zgodził się też, że energia z węgla - obecnie importowana przez Niemcy - ma złą prasę, wskazując tu na rolę organizacji ideologicznych, które podpięły się pod Zielony Ład. - To jest taki wilk ukryty w owczej skórze, bo przecież hasło zielonej Europy, czystego powietrza bardzo dobrze się sprzedaje - uznał.
- A fakty są takie, że cały świat zwiększył w roku 2022 do 2021 r. wydobycie węgla kamiennego z 7,7 mld ton do 8,4 mld ton, więc o 700 milionów ton. A Polska, którą się sekuje za wydobycie, wydobywa 50 milionów ton. Świat zwiększył wydobycie węgla 14 razy więcej, niż Polska wydobywa w jednym roku. 14 razy więcej. Gdzie ta ekologia? Cały przemysł przeniesiony na inne kontynenty. Idziemy w ślepy zaułek i Europa stanie się klientem świata - zdiagnozował wiceminister Wesoły.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.