Węgiel, który pozostanie na składach, a który został dostarczany do samorządów w ramach rządowej pomocy, będzie mógł być sprzedany mieszkańcom danej gminy lub gmin ościennych - zapowiedział podczas środowej konferencji prasowej wiceminister aktywów państwowych Karol Rabenda.
Węgiel, który ewentualnie zostałby w gminach, będzie mógł być sprzedany mieszkańcom tej gminy, albo gmin sąsiednich, nawet powyżej tego limitu trzech ton - powiedział wiceminister w środę na konferencji prasowej. Jak wyjaśnił, o by odbywało się w ten sposób, że gminy, po zakończeniu sezonu szacują, ile tego węgla mają, ogłaszają się na BIP-e (Biuletyn Informacji Publicznej), że jest tyle węgla do sprzedania i mieszkańcy będą mogli przyjść i go po prostu kupić na przyszły sezon.
Jak mówił Rabenda, odpowiednimi zmianami legislacyjnymi, które pozwolą na wprowadzenie takiego rozwiązania, ma się zająć Sejm podczas trwającego właśnie posiedzenia. Na tym posiedzeniu Sejmu będziemy kończyć proces legislacyjny zmian w ustawie - wskazał.
Dodał, że Ministerstwo Aktywów Państwowych szacuje, że w gminach pozostał około jeden procent węgla z wolumenu, który został dostarczony dzięki ustawie o zakupie preferencyjnym paliwa stałego przez gospodarstwa domowe, gminy, spółki gminne i związki gminne.
Rabenda poinformował też, że do gospodarstw domowych przy wsparciu samorządów trafiło 2 mln 2 tys. ton węgla, a poza tym systemem, z wykorzystaniem samorządów, m.in. przez sklepy PGG, przeszło do gospodarstw domowych około 3 mln ton węgla.
Wiceminister podkreślił, że spółki Skarbu Państwa zaopatrzyły również w znacznym stopniu, jeśli nie przygniatającej wielkości, spółki ciepłownicze.
Jeśli chodzi o ilość węgla, który sprowadziliśmy w całym sezonie grzewczym od początku wejścia powiedzmy sankcji czy od poprzedniego roku, to w sumie to będzie, jeśli dobrze pamiętam, ok. 16 mln ton. Ale tu mówimy o całym węglu, który był dla wszystkich segmentów - dla gospodarstw domowych, dla ciepłownictwa, dla energetyki, dla przedsiębiorstw, dla przemysłu - przekazał.
Rabenda zapowiedział, że w ramach podsumowania całego przedsięwzięcia związanego z importem i dystrybucją węgla powstaje raport. Będzie on dodatkowo wyposażony w rekomendacje dotyczące postępowania w razie ponowienia się kryzysu lub wystąpienia innego rodzaju trudności na rynku.
Udało się stworzyć system, który nas uniezależnia pod względem węgla dla gospodarstw domowych z kierunku rosyjskiego. I można śmiało powiedzieć, że jesteśmy gotowi na to i ja wierzę, że tak będzie, że tego węgla z Rosji nawet, jeśli sankcje zostaną w jakiejś perspektywie zniesione, to w Polsce go nie będzie musiało być - powiedział wiceminister.
Wracamy do tych mechanizmów rynkowych. Oczywiście całą sytuację będziemy dalej monitorować. Jeśli będą występowały trudności, to mamy swoje praktyki, mamy różnego rodzaju możliwości, będziemy je stosować. Ale sklep Polskiej Grupy Górniczej, który wcześniej funkcjonował, który można powiedzieć zamknęliśmy na ten czas dystrybucji przez samorządy, będzie na nowo otwarty (...) Nasi importerzy też będą prowadzić dalej tę działalność handlową, także chcemy już podjąć konkretne działania, które spowodują, że będzie można ten węgiel gromadzić na przyszły sezon - podsumował wiceminister.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.