- Chcemy jak najdłużej spalać węgiel, do momentu realnego zastąpienia go atomem. Nie ma dla nas innej alternatywy jak rozwój energetyki jądrowej - powiedział w czwartek, 23 marca, w rozmowie z Rzeczpospolitą Marek Wesoły wiceminister aktywów państwowych.
Wesoły w rozmowie z Rzeczpospolitą pytany był o to, które zadanie jako nowego wiceministra odpowiedzialnego za górnictwo, będzie dla niego największym wyzwaniem.
- Utrzymanie i wzmocnienie naszego bezpieczeństwa energetycznego. Postrzeganie energetyki zmieniło się diametralnie od momentu wybuchu wojny w Ukrainie. Bezpieczeństwo energetyczne zawsze było kluczowe, ale obecnie wyzwania są inne niż te, które stawialiśmy sobie jeszcze dwa-trzy lata temu. Dziś chyba już wszyscy rozumieją, że energetyka i własne surowce energetyczne to suwerenność. Po zabezpieczeniu Polski pod kątem dostępności surowców energetycznych i stabilności systemu będziemy rozmawiać o kolejnych elementach jego doskonalenia czy zmiany. Najważniejsze jednak jest bezpieczeństwo - powiedział.
Na pytanie o to, jak osiągnąć suwerenność energetyczną w sytuacji, kiedy pogłębia się luka między popytem a podążą węgla, a import rośnie rok do roku o ponad 60 proc., zauważył, że ze względu na politykę UE, import węgla nadal będzie wysoki.
- Działania UE i nieustanne stygmatyzowanie górnictwa nie pozostawiają nam tu wyboru. Niestety, nie możemy w pełni wykorzystać naszych możliwości, jeśli chodzi o wykorzystanie własnych zasobów węglowych, bo musimy ograniczać produkcję energii z węgla. Nie jest żadną tajemnicą, że ze względów historycznych nasza energetyka w znacznym stopniu jest uzależniona od węgla i jesteśmy ostatnim krajem UE, który ma taką strukturę energetyczną z tak dużą ilością węgla - ocenił.
Wiceszef MAP zaznaczył, że Polska zdaje sobie sprawę z tego, że musi odchodzić od węgla, co następuje, jednak nie może ona równocześnie narażać naszej suwerenności energetycznej. - Stąd m.in. tak dynamiczne działania, by stabilne źródło w postaci węgla zastąpić równie stabilnym, ale czystym źródłem w postaci atomu - dodał.
Jak zauważył Wesoły, nie ma dla nas innej alternatywy jak rozwój energetyki jądrowej. Zaznaczył, że dynamicznie rozbudowujemy naturalnie również źródła odnawialne, ale to niestety niestabilne źródło energii, na którym nie możemy opierać swego bezpieczeństwa.
- Jak najdłużej chcemy więc spalać węgiel, do momentu realnego zastąpienia go atomem. Chcemy także rozwijać tzw. niskoemisyjne technologie węglowe wpisane do umowy społecznej z górnikami - powiedział Marek Wesoły.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.