W Wielkiej Brytanii podjęto decyzję o uruchomieniu w trybie awaryjnym dwóch jednostek w elektrowni węglowej West Burton A. Węgiel okazał się ratunkiem dla brytyjskiego systemu energetycznego w momencie, kiedy kraj musi sobie radzić z atakiem dotkliwej zimy.
Jak poinformował The Guardian, po raz pierwszy tej zimy National Grid (brytyjski operator systemu elektroenergetycznego) nakazał elektrowni węglowej awaryjne wsparcie. W efekcie dwie jednostki w zakładzie EDF West Burton A w Nottinghamshire (hrabstwo w środkowej Anglii) we wtorek (7 marca) po południu rozpoczęły produkcję energii.
Powodów groźby niedoboru energii i konieczności ratowania systemu generacją węglową było kilka. Główny to wyjątkowo, jak na Wielką Brytanię, niskie temperatury – dla przykładu w Londynie odnotowano -4 st. C, a w Birmingham -6 st. C, które przełożyły się na wyższe zapotrzebowanie na energię. Do tego dołożyły się problemy z produkcją energii z wiatraków (z powodu małej wietrzności) oraz strajk we francuskich elektrowniach jądrowych, które dostarczają energię do Wielkiej Brytanii w momentach szczytowego zapotrzebowania.
National Grid zwrócił się również we wtorek do pozostałych elektrowni węglowych (chodzi o nalężący do Drax zakład w Yorkshire oraz do Unipera zakład w Ratcliffe-on-Soar w Nottinghamshire), aby przygotowały się do wznowienia produkcji jeśli zajdzie taka potrzeba.
Przypomnijmy, że wszystkie trzy elektrownie (łącznie chodzi o pięć jednostek) miały zostać zamknięte we wrześniu 2022 roku. Jednak na prośbę rządu pozostały w stanie gotowości do wznowienia produkcji jako rezerwa awaryjna podczas tegorocznej zimy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.