Zdarzyło mi się przed laty przepędzić sylwestrową noc w dyspozytorni kopalni Rydułtowy. O północy rozdzwoniły się telefony z dołu. Oby ci metry leciały – tak brzmiało najczęściej powtarzane wtedy życzenie. Drugiego, bardziej osobistego, już nie zacytuję, bo było, powiedzmy, dość jędrne. Andrzej Pakura, dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Higieny Pracy w Kompanii Węglowej, mimowolnie modyfikuje tamto życzenie: Oby metry leciały ci bezpiecznie.
Potwierdzeniem tego faktu są m.in. sukcesy zespołów inżynierskich z zakładów Kompanii Węglowej w Ogólnopolskim Konkursie Poprawy Warunków Pracy, współorganizowanym m.in. przez resorty pracy, gospodarki, zdrowia, nauki oraz Naczelną Organizację Techniczną, Państwową Inspekcję Pracy i Wyższy Urząd Górniczy. Oto w 37. edycji tego konkursu w kategorii „Rozwiązań technicznych i organizacyjnych” autorskie zespoły z kopalń KW zgłosiły 33 innowacyjne rozwiązania, już – co podkreślmy – zastosowane w ruchu zakładów górniczych, zatem o potwierdzonej w praktyce użyteczności. Co więcej: w tej ogólnopolskiej, inżynierskiej rywalizacji autorzy wdrożonych w kopalniach największej górniczej spółki rozwiązań zgarnęli co drugą z nagród i wyróżnień (14 z 29). Na tej liście były zespoły z Halemby-Wirka, Ziemowita, Brzeszcz-Silesii, Pokoju, Piasta, Bielszowic, Marcela, Szczygłowic i Bobrka-Centrum.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Dzisiaj mamy przykład – zginął kolejny górnik przy maszynie. Co zrobił pan Pakura aby do tego typu wypadków w jego kopalniach nie dochodziło?