- Czynnikami wpływającymi na rynek elektromobilności jest też zasięg pojazdów oraz tempo ładowania ich baterii. Kwestie te są uznawane przez polskich konsumentów za najbardziej niepokojące w kontekście wyboru elektryka (odpowiednio 56 i 44 proc. wskazań). Chociaż oczekiwania dotyczące zasięgu pojazdu elektrycznego różnią się w zależności od kraju pochodzenia konsumentów, to najwięcej odpowiedzi dotyczy możliwości przejechania minimum 400 kilometrów - zaznaczono w środowej informacji Deloitte.Dodano, że takiego zasięgu oczekuje od auta dwie trzecie ankietowanych Polaków.
- Z kolei co trzeci Polak gotowy jest czekać od 10 do 20 minut na naładowanie pojazdu od zera do 80 proc. za pomocą publicznej stacji ładowania, a co czwarty może poświęcić na to do 40 minut. Podobnie wyglądał rozkład odpowiedzi respondentów pochodzących z innych państw, natomiast co trzeci konsument z Niemiec i Chin gotowy jest czekać nawet godzinę - dodano.
Według raportu najchętniej wybieranym rodzajem samochodów są te wyposażone w silnik spalinowy.
- Jednocześnie zarówno w przypadku polskiego, jak i innych rynków odnotowano spadki w tym obszarze. W Polsce osoby preferujące napęd konwencjonalny w nowym pojeździe stanowią 49 proc. wszystkich badanych - o 8 punktów procentowych mniej niż rok wcześniej - wskazano.
Najwięcej zwolenników takich aut jest w Stanach Zjednoczonych (62 proc.), choć i na tym rynku odnotowano trend spadkowy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.