- Wymaga ona dużych ilości metali – pomyślmy o bateriach elektrycznych, panelach słonecznych lub turbinach wiatrowych – i dlatego jest wybitnie polityczna - powiedział francuski ekspert.
Jednak społeczna opinia jest przeciwna otwieraniu kopalń, a przywódcom politycznym brakuje technicznego zrozumienia sprawy. Ostatecznie UE stara się pójść w ślady swoich głównych rywali, Chin i USA. Ale czy to pod względem geologicznym, technicznym czy finansowym, nie ma jeszcze wystarczających środków, aby zapewnić stałe dostawy.
UE musi dokładnie przyjrzeć się pracy, którą Chiny wykonują przez ostatnie 20 lat oraz temu, co Stany Zjednoczone chcą wprowadzić w życie dzięki ustawie o redukcji inflacji. Zdaniem tego eksperta należy również zachęcać do inwestycji górniczych.
Varin zaproponował również utworzenie funduszu inwestycyjnego dedykowanego rozwojowi działalności górniczej, przypominając, że unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton już zaproponował utworzenie dla tego celu funduszu państwowego. Varin powiedział dla EURACTIV, że przebudowa branży w całym bloku „nie kwestionuje potrzeby nowego partnerstwa strategicznego z wieloma krajami górniczymi, takimi jak Norwegia, Kanada, Australia i oczywiście Chile”, z którymi UE podpisała umowę w grudniu o liberalizacji między innymi dostępu do chilijskiego litu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.