Sejmik woj. śląskiego wysłuchał w środę wieczorem informacji zarządu woj. śląskiego ws. wyników kontroli projektu Funduszu Górnośląski dot. zakupu środków ochrony osobistej dla podmiotów leczniczych ze środków unijnych. Zgodnie z doniesieniami medialnymi były tam nieprawidłowości.
W trakcie poprzedniej sesji sejmiku 21 listopada br. Prawo i Sprawiedliwość straciło w nim większość po tym, jak marszałek regionu Jakub Chełstowski utworzył klub Tak! Dla Polski i wraz z trójką innych dotychczasowych radnych PiS głosował wspólnie z dotychczasową opozycją, m.in. wybierając nowego przewodniczącego sejmiku i nowy zarząd województwa (marszałek zachował stanowisko).
Kilka dni później regionalne struktury Platformy Obywatelskiej zapowiedziały zwołanie nadzwyczajnej sesji sejmiku w najpilniejszych, jak argumentowały, sprawach: wśród nich nieprawidłowości w Funduszu Górnośląskim. Poprzednia nadzwyczajna sesja w tej sprawie odbyła się w połowie września br. i zdaniem ówczesnej opozycji nie przyniosła odpowiedzi nt. nieprawidłowości w Funduszu.
W grudniu ub.r. Prokuratura Regionalna w Katowicach wszczęła śledztwo ws. niegospodarności na szkodę należącego do samorządu woj. śląskiego Funduszu Górnośląskiego. Śledczy weryfikują, czy w okresie od marca 2020 r. do czerwca 2021 r. - czyli w pierwszym okresie pandemii COVID-19 - udzielano tam nieuzasadnionych ekonomicznie zamówień na dostawę środków ochrony indywidualnej dla placówek medycznych. Dotąd nie postawiono zarzutów.
W Funduszu Górnośląskim odbyła się kontrola Krajowej Administracji Skarbowej, która nie wykazała nieprawidłowości. Kontrole w tej spółce prowadziły też Najwyższa Izba Kontroli oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne. Sprawdzany był przed wszystkim projekt Zakup środków ochrony osobistej dla podmiotów leczniczych, realizowany ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego.
W środę marszałek Chełstowski poinformował, że złożył przewodniczącemu sejmiku informację przygotowaną przez zarząd funduszu na jego wniosek. Marszałek wyjaśniał, że znajdują się tam informacje nt. przebiegu realizacji projektu wraz z kwotami, z wymienieniem szpitali, które otrzymały sprzęt, a które decyzjami wojewody śląskiego były włączane w działania antycovidowe. - Z informacji, które posiadam, wszystkie materiały zakupione przez fundusz, trafiły do podległych szpitali - mówił.
- Kwestia, która budzi kontrowersje: w wyniku raportu Centralnego Biura Antykorupcyjnego wskazano, że kwestia zakupu przedmiotowych środków ochrony bezpośredniej w ocenie CBA budzi podejrzenie, że ta cena mogła być przeszacowana, ale to podlega w mojej ocenie, ocenie biegłych, prokuratury, CBA. - My takich kompetencji nie mamy - stwierdził Chełstowski.
Zaznaczył, że raport ostateczny CBA wpłynął w ostatnich dniach do Funduszu, a rada nadzorcza Funduszu dostała podpisane przez niego pismo, że ma zbadać ten dokument, jeżeli zarząd ten dokument radzie okaże. Poinformował, że kilka dni temu rada nadzorcza zebrała się w tej sprawie przy zapewnionym kworum, chociaż część członków rady nie przyszła na to posiedzenie.
- Po stronie urzędu marszałkowskiego robimy wszystko. Został też skierowany wniosek do Funduszu Górnośląskiego w takim układzie, jak ta rada nie potrafi się zebrać w pełnym składzie, o dokonanie zmian w organach tejże spółki. Wiemy, że część rady nadzorczej zgłosiła wniosek, aby przeprowadzić dodatkowy audyt w tej sprawie i wiem że takie działania rada podejmuje - mówił Chełstowski.
Poinformował, że w zakresie kontroli NIK też przesłała spółce swoje ustalenia, a ta ma czas do 19 grudnia na wniesienie uwag. - Ponadto prokuratura wystąpiła do urzędu marszałkowskiego o wszelkie dokumenty związane z tym projektem Funduszu i te dokumenty zostały przekazane. Więc z naszej strony nie ma nowych informacji, prócz tego, co jest przedstawione przez Fundusz. Myślę, że to to jest informacja dość wyczerpująca - uznał marszałek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.