- Wstępne dane o inflacji CPI pozytywnie zaskoczyły, jednak reakcja na złotym była niewielka, gdyż dużo jest już w cenach, a tym samym o niższe poziomy może być trudno - powiedział PAP Biznes główny ekonomista domu maklerskiego XTB, Przemysław Kwiecień. Zdaniem eksperta, podobna sytuacja ma miejsce na krajowym długu, gdzie z obecnych poziomów będzie ciężko zejść istotnie niżej, gdyż perspektywy mocnego spadku inflacji w Polsce do są jednak odległe.
- Wydarzeniem dnia na rynku krajowym była publikacja wstępnych danych o inflacji CPI za listopad br. Dane te wreszcie pozytywnie nas zaskoczyły, choć oczekiwania rynku były dosyć wysokie. Moja prognoza była na poziomie 17,6 proc., dane ukształtowały się na 17,4 proc., a rynek zakładał, że inflacja utrzyma się mniej więcej na poziomie z października - powiedział Przemysław Kwiecień.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie 2022 r. wzrosły rdr o 17,4 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,7 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. Ankietowani przez PAP Biznes analitycy oczekiwali wzrostu cen o 18,0 proc. rdr i wzrostu o 1,1 proc. mdm.
Jak wskazał ekspert XTB, euforia na rynku powinna być trochę tłumiona, z tego względu, że za niższą inflację odpowiada przede wszystkim spadek cen paliw, niewielki spadek cen energii dla gospodarstw domowych oraz mniejszy od poprzednich miesięcy wzrost cen żywności.
- Podsumowując te dane można powiedzieć, iż dobrą informacją jest spadek inflacji, jednak zła informacja jest taka, że inflacja bazowa będzie wyższa niż zakładał rynek i wyniesie zapewne powyżej 11,1-11,2 proc. Oznaczać to będzie, że presja inflacyjna w gospodarce jest dość szeroka, a z taką trudniej się walczy - powiedział ekonomista XTB.
Kwiecień dodał, że w reakcji na dane nie było zbyt dużej zmiany notowań złotego, a na rynku utrzymuje się duży optymizm wynikający głównie z czynników globalnych.
- Na rynku globalnym od czasu publikacji danych o inflacji z USA za październik trwa osłabienie dolara, co łącznie z innymi czynnikami wspierało teorię, iż pik inflacyjny jest już za nami. Rynek zaczął sobie dużo obiecywać co do polityki Fed na kolejne miesiące, a ten (Fed - PAP) stara się nie nakręcać tych oczekiwań. Rynek jednak dużo obiecuje sobie w tej kwestii - powiedział ekspert XTB.
- Jak długo potrwa to osłabianie dolara i mocne zachowanie złotego, trudno obecnie powiedzieć. Moim zdaniem, jednak te poziomy, które mamy dzisiaj na PLN wskazują, że nasza waluta jest już dość mocno wykupiona. Wydaje się zatem, że z tych poziomów jest większe ryzyko osłabienia złotego, choć czy to będzie za tydzień czy za miesiąc, na tak chwiejnym rynku trudno wskazać - dodał.
O godzinie 15.57 kurs EUR/PLN zniżkuje o 0,32 proc. do 4,6624, a USD/PLN idzie w dół o 0,84 proc. do 4,490.
Na rynkach bazowych dolar się osłabia, a para EUR/USD zwyżkuje o 0,5 proc. do 1,0381.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.