- W sprawie ataków na elektrownię jądrową w Ukrainie trzeba dmuchać na zimne - stwierdził w poniedziałek, 21 listopada, wiceminister klimatu Jacek Ozdoba. Dodał, że obecnie nie odnotowano odchyleń od normy, jeśli chodzi o sytuacje radiacyjną w Polsce.
Wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba pytany był w poniedziałek w Radiu Plus czy sytuacja radiacyjna w Polsce jest bezpieczna związku z tym, że na terenie Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej w Ukrainie doszło w sobotę i w niedzielę do kilkunastu eksplozji.
- W żaden sposób nie odnotowano odchyleń od normy. Sytuacja jest stabilna - zapewnił Jacek Ozdoba. Dodał, że Państwowa Agencja Atomistyki wydała komunikat, w którym poinformowała, że wszystkie parametry są w normie. - Sama strona ukraińska poinformowała, że nie doszło do uszkodzenia kluczowych z punktu widzenia bezpieczeństwa radiacyjnego elementów tej elektrowni - stwierdził Ozdoba.
W poniedziałek rano Państwowa Agencja Atomistyki poinformowała, że nie odnotowała żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej. Obecnie na terenie RP nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska. Monitorujemy sytuację radiacyjną w kraju - napisano na Twitterze PAA.
Ozdoba podkreślił, że sama elektrownia jest dość dobrze zabezpieczona. Przypomniał, że poprzednio atakowano już budynki administracyjne zaporoskiej elektrowni, które nie miały w żaden sposób związku z bezpośrednim bezpieczeństwem.
- Oczywiście trzeba dmuchać na zimne. Nikt nie powie, że sytuacja jest taka, że nie należy się po prostu przygotowywać, czy też nie należy obserwować tego z niepokojem. Jeżeli mamy do czynienia z regularną wojną gdzieś, gdzie są elektrownie atomowe, to wiadomo, że ten niepokój zawsze będzie - zaznaczył Ozdoba.
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) poinformowała w niedzielnym komunikacie, że na terenie i w pobliżu kontrolowanej przez rosyjskie wojska Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy doszło w sobotę wieczorem i w niedzielę rano do silnych wybuchów.
Powołując się na kierownictwo siłowni, przedstawiciele MAEA oznajmili, że doszło do uszkodzenia niektórych budynków, systemów i sprzętu na terenie elektrowni, ale obecnie żadne z uszkodzeń nie ma krytycznego charakteru pod względem bezpieczeństwa jądrowego. Brak doniesień o ofiarach.
Informacje od naszych ekspertów wczoraj i dzisiaj rano są bardzo niepokojące - podkreślił dyrektor generalny MAEA Rafael Grossi.
Grossi ocenił, że wybuchy na terenie tej największej elektrowni atomowej w Europie są iedopuszczalne.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.