Ta właśnie organizacja na łamach popularnego górniczego portalu Australian Mining, oświadczyła, że to nie węgiel odpowiada za wzrosty cen energii. Rada Minerałów Australii twierdzi, że to odnawialne źródła energii i gaz, a nie węgiel, ustalają cenę na rynku energii elektrycznej. Stanowisko MCA było reakcją na wiadomość, że rząd planuje interweniować i tymczasowo obniżyć ceny gazu i węgla, wierząc, że jest to uzasadnione wyjątkowymi okolicznościami i jest lepszym podejściem niż środki, które tylko pogorszą inflację, takie jak wypłaty gotówki.
Jeśli jednak rząd wprowadzi limit cenowy w wysokości 70 USD za tonę węgla, to większość kopalń dostarczających węgiel do elektrowni nie będzie w stanie pokryć kosztów produkcji. Będzie wtedy mniej energii, mniej miejsc pracy i mniejsze dochody eksportowe.
Dyrektor naczelna MCA, Tania Constable, powiedziała, że mylące jest sugerowanie, że węgiel jest winny wzrostu cen energii elektrycznej, ponieważ ponad 85 procent całego nadającego się do sprzedaży węgla wydobytego w Australii zostało wyeksportowane w latach 2021-22. Australijski węgiel wygenerował 112,8 miliarda dolarów przychodów z eksportu w latach 2021-22, czyli o 188 proc. więcej niż w latach 2020-21, spowodowanych przez utrzymujące się napięcie na światowych rynkach.
Constable wyjaśniła, że kryzys związany z cenami energii elektrycznej i bezpieczeństwem dostaw w czerwcu był wynikiem braku produkcji energii elektrycznej, kiedy awarie mechaniczne zmusiły do wyłączenia ponad 10 jednostek wytwórczych w Victorii, NSW i Queensland.
Awarie te spotęgowała kolejna katastrofalna powódź, która zalała drogi i linie kolejowe uniemożliwiając dostawy węgla do elektrowni.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.