Czwartkow, 20 października, a sesja na Wall Street zakończyła się lekkimi spadkami głównych indeksów. W centrum uwagi pozostają wyniki kwartalne amerykańskich spółek, a liderem zniżek była Tesla, która rozczarowała swoimi prognozami.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,30 proc. i wyniósł 30 333,59 pkt.
S&P 500 na koniec dnia stracił 0,80 proc. i wyniósł 3665,78 pkt.
Nasdaq Composite spadł o 0,61 proc. i zamknął sesję na poziomie 10 614,84 pkt.
- Istnieją obawy, że otoczenie gospodarcze w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy będzie wyjątkowo trudne, a nastroje będą nieco pesymistyczne, jeśli chodzi o zyski przedsiębiorstw - powiedział Mike Hewson, główny analityk rynków w CMC Markets.
- Zakładamy, że wyniki spółek będą na tyle dobre, żeby utrzymać rynek w trendzie, ale nie na tyle, aby powrócić do szczytów ze środka lata. Biorąc pod uwagę spóźnione efekty polityki monetarnej, oceniamy, że czas nie stoi po stronie rynku. Uważamy, że stopy procentowe w USA będą nadal rosły, wspierając kurs dolara - dodał Michael Shaoul z Marketfield Asset Management.
Amerykański dolar jest najdroższy wobec japońskiego jena od 1990 roku.
Eren Osman, dyrektor zarządzający ds. zarządzania majątkiem w Arbuthnot Latham, powiedział, że dotychczasowe wyniki spółek w Stanach Zjednoczonych i innych krajach wykazały odporność, ponieważ wiele firm przekroczyło oczekiwania.
W USA trwa sezon publikacji wyników spółek za trzeci kwartał.
Tesla spadł o 6 proc. Przychody koncernu w III kw. wyniosły 21,45 mld USD, a rynek szacował je na 21,96 mld USD. Spółka spodziewa się, że nie wykona przyjętego wcześniej planu dostaw samochodów w 2022 roku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.