- Pomimo spadkowej drugiej części tygodnia polski rynek akcji na tle otocznia wydawał się mocny, co może być podstawą do kontynuacji zapoczątkowanego w poniedziałek odreagowania - ocenił w rozmowie z PAP Biznes dyrektor departamentu analiz DM BPS, Tomasz Czarnecki. W opinii analityka, odbicie takie zapewne nie będzie końcem bessy, ale może potrać nawet kilka tygodni.
- Za nami całkiem zaskakująco dobry tydzień na warszawskim parkiecie. W poniedziałek rynek wyznaczył minima i silnie odbił, a odbicie było krótkie i trwało tylko przez dwie sesje. Końcówka tygodnia była spadkowa, jednak w moim przekonaniu nie dostarczyła argumentów +niedźwiedziom+ na przyszły tydzień. Można było zauważyć, że po negatywnie oddziaływujących na rynki danych z amerykańskiego rynku pracy, strona podażowa na naszym parkiecie nie zdołała zaatakować tak mocno, aby WIG20 ponownie zszedł poniżej 1.400 pkt. Nie było też reakcji na słaby początek piątkowej sesji w USA, gdzie indeksy zniżkowały o ok. 2 proc. - powiedział w rozmowie z PAP Biznes dyrektor departamentu analiz DM BPS, Tomasz Czarnecki.
Zdaniem analityka, wygląda na to, że strategia spadkowa, którą ktoś realizował na GPW wygasła z końcem września.
- Wydaje mi się więc, że mamy szanse na kontynuację zapoczątkowanego w tym tygodniu odbicia, być może już w przyszłym tygodniu - powiedział.
Analityk dodał, że piątkowe spadki o mniej niż 1 proc. na głównych indeksach odbyły się przy małych obrotach, co jest pozytywne.
- W WIG20 sześć spółek spadło powyżej 2 proc., a w tym gronie negatywnie wyróżniało się Allegro, które może przetestować okolice minimów na 19,5 zł. Okolice tego poziomu przynajmniej spekulacyjnie wydają się być atrakcyjne i mogą być podstawą do jakichś ruchów zakupowych. Pozytywnie wyróżniał się natomiast CD Projekt i dwa największe pod względem kapitalizacji banki, szczególnie Pekao, którego akcje wzrosły o ok. 2 proc. przy całkiem niezłych, ok. 100 mln zł obrotu - wskazał Czarnecki.
- Moim zdaniem sektor bankowy jest naprawdę tani pomimo faktu przygniecenia go różnymi pomysłami w stylu wakacji kredytowych - dodał.
- Podsumowując, wydaje się, że bessa powinna się zakończyć w perspektywie 6-9 miesięcy, jednak nie uważam, aby rynek miał jeszcze jakiś znaczący potencjał do spadków. Sądzę wręcz przeciwnie, że w krótkim terminie rynek ma potencjał do odreagowania, które być może nie będzie końcem bessy, ale może potrwać kilka tygodni. W takim świetle warto chyba rozejrzeć się już obecnie po rynku, gdyż niektóre akcje wydają się być absurdalnie niedowartościowane - powiedział Tomasz Czarnecki z DM BPS.
WIG20 zakończył piątkową sesję spadkiem o 0,89 proc. do 1.405,21 pkt., a WIG spadł o 0,82 proc. do 46.911,05 pkt. Zniżkowały również indeksy małych i średnich spółek: sWIG80 o 0,14 proc. do 16.147,28 pkt., a mWIG40 o 0,9 proc. do 3.633,99 pkt.
Obroty na szerokim rynku wyniosły 0,726 mld zł, z tego 0,625 mld przypadło na spółki z WIG20.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.