Już nie tylko węgla się nie boimy, ale stopniał też nasz strach przed atomem. Przeciwnych budowie dużych elektrowni jądrowych jest 13 proc. Polaków, a 64 proc. to zwolennicy przyspieszenia prac nad takimi elektrowniami – wynika z badania ARC Rynek i Opinia. To dobrze, bo już w 2029 r. może ruszyć pierwszy reaktor BWRX-300 wybudowany w Polsce przez GE-Hitachi Nuclear Energy. Na wielki atom raczej poczekamy jeszcze co najmniej kilkanaście lat, o ile w ogóle będzie nas na niego stać.
Pierwszy BWRX-300 ma powstać w Darlington w Kanadzie, operator planuje dostać licencję na eksploatację w 2028 r. Rok później, dzięki współpracy z Orlen Synthos Green Energy, w Polsce. Za nim mają zostać wybudowane kolejne. M.in. takie inwestycje planuje również KGHM i prywatny biznes.
BWRX-300 to ostatni projekt GE-Hitachi Nuclear Energy – joint venture amerykańskiego GE i japońskiego Hitachi. Należy do rodziny reaktorów wodno-wrzących (BWR). Jednocześnie, ze względu na stosunkowo niewielką moc, 300 MWe jest zaliczany do tzw. SMR – małych reaktorów modułowych.
Jak już informowała Trybuna Górnicza, aż 73 proc. badanych przez pracownię Social Changes na zlecenie portalu wPolityce.pl uważa, że w obecnej sytuacji kryzysu energetycznego powinniśmy zwiększyć wydobycie węgla. Strach przed zimnymi kaloryferami w zimie i przerwami w dostawach prądu spowodował, że stopniały nasze obawy także przed atomem.
ARC Rynek i Opinia poinformował w ubiegłym tygodniu o wynikach badania dotyczącego stosunku Polaków do energetyki jądrowej (na próbie 1037 osób w wieku 18-65 lat). Wynika z niego, że aż 64 proc. z nas jest zwolennikami przyspieszenia prac nad budową elektrowni atomowych – 37 proc. jest zdania, że należy te działania „zdecydowanie przyspieszyć”, a 27 proc. uważa, że trzeba „raczej przyspieszyć”. Za przyspieszeniem częściej opowiadają się mężczyźni (75 proc.) niż kobiety (53 proc.). Za atomem opowiadają się też częściej osoby z wyższym wykształceniem.
Najwyższe poparcie atom ma wśród osób w wieku 45-65 lat (67 proc.), najniższe u osób w wieku 18-24 lat (55 proc.). Tylko 13 proc. Polaków jest przeciw budowie dużych elektrowni jądrowych. Dr Adam Czarnecki z ARC Rynek i Opinia podkreśla, że mamy do czynienia ze stałym trendem, bo odsetek osób sprzeciwiających się rozwojowi energetyki atomowej w Polsce zmniejsza się od kilku lat.
– W badaniu z 2006 roku odsetek osób sprzeciwiających się energetyce jądrowej wynosił aż 56 proc., a z nowszych badań – z ubiegłego roku – 20 proc. – mówi Czarnecki.
Za ostatnim wzrostem liczby zwolenników atomu stoją, zdaniem eksperta, wojna w Ukrainie, szantaż energetyczny ze strony Rosji oraz wysokie ceny energii.
– Słabnie pamięć o katastrofie w Czarnobylu i zmienia się postrzeganie tej katastrofy, która dla wielu przez lata była czynnikiem zniechęcającym do energetyki atomowej. Już teraz wiele osób ma świadomość, że przyczyną tej katastrofy była słabość radzieckich rozwiązań w tej dziedzinie. Z drugiej strony Polacy są coraz bardziej świadomi korzyści z posiadania energetyki jądrowej – mówi dr Adam Czarnecki.
Tego zaufania do atomu nie podważają nawet płynące z Ukrainy alarmujące informacje o zagrożonych rosyjskim ostrzałem elektrowniach jądrowych. Wojsko okupuje od 4 marca Zaporoską Elektrownię Atomową – największą w Europie, która ma sześć reaktorów – i jednocześnie prowadzi ostrzał jej obiektów, oskarżając o to Ukraińców.
Przed tym, że sytuacja w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej grozi katastrofą nuklearną, ostrzega Organizacja Narodów Zjednoczonych. Strona ukraińska podaje, iż ostatnie ostrzały doprowadziły do uszkodzenia stacji azotowo-tlenowej oraz czujników monitorujących promieniowanie wokół przechowalnika wypalonego paliwa. Pojawiło się ryzyko wycieku wodoru i uwolnienia do atmosfery substancji promieniotwórczych.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.