12 grudnia 2010 09:25
:
:
autor: Kajetan Berezowski - Trybuna Górnicza
1.8 tys. odsłon
Jeden dzień na dole
W 2005 roku do kopalni „Bolesław Śmiały” z „Trybuną Górniczą” zjechały kobiety. Największy problem był z... doborem gumiaków
fot: Jarosław Galusek
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
do Szamot
jak zjeżdżaliśmy z polibudy to nigdy
nie było ratownika, sanitariusza.
Jedynie BHPowiec, który czasami był
również ratownikiem.
Byłem na kilkunastu kopalniach. Z tym
"popytać" to pewnie chodzi Tobie o
"popić" z odpowiednimi osobami...
Kopalnie chcą wykwalifikowanych,
kompetentnych osób na stanowiska
kierownicze, ale nie zdają sobie
sprawy, że teoria musi być poparta
praktyką i obserwacją w środowisku
"trwania procesu wydobywczego".
jest mozliwosc...trzeba zgłosić sie np
do działu BHP i popytać...właśnie w
grudniu są organizowane takie
zjazdy...w grupie zawsze idzie ratownik,
sanitariusz i BHPowiec...
górnik-to brzmi dumnie!!!
a jak chodzi o to jak zjechać na dół
do czynnej kopalni osobom z poza
pracowników kopalni czy firm
obsługujący daną kopalnie albo osób
z sosen (tzw szyszek: prezesi,
profesorowie itp.) to prawie nie
możliwość.
do Szamot jak zjeżdżaliśmy z polibudy to nigdy nie było ratownika, sanitariusza. Jedynie BHPowiec, który czasami był również ratownikiem. Byłem na kilkunastu kopalniach. Z tym "popytać" to pewnie chodzi Tobie o "popić" z odpowiednimi osobami... Kopalnie chcą wykwalifikowanych, kompetentnych osób na stanowiska kierownicze, ale nie zdają sobie sprawy, że teoria musi być poparta praktyką i obserwacją w środowisku "trwania procesu wydobywczego".
jest mozliwosc...trzeba zgłosić sie np do działu BHP i popytać...właśnie w grudniu są organizowane takie zjazdy...w grupie zawsze idzie ratownik, sanitariusz i BHPowiec...
górnik-to brzmi dumnie!!! a jak chodzi o to jak zjechać na dół do czynnej kopalni osobom z poza pracowników kopalni czy firm obsługujący daną kopalnie albo osób z sosen (tzw szyszek: prezesi, profesorowie itp.) to prawie nie możliwość.
złóż podanie o prace w kopalni zostań mężczyzną a nie kalesonami :-) jan
normalnie :]
Jak przeciętny obywatel może zjechać do czynnej kopalni?