Siedemdziesiąt lat temu formalnie zakończył się uranowy epizod wsi Miedzianka w Rudawach Janowickich. Epizod krótkotrwały, bo ledwie kilkuletni. Mimo tego obrósł on niezasłużoną legendą, która wbrew faktom przypisała wyłącznie górnictwu uranowemu częściową zagładę górskiej wioski.
Cóż takiego wydarzyło się przed 70 laty? Otóż 12 sierpnia 1952 r. dotychczasową kopalnię uranu w Miedziance formalnie podporządkowano pod utworzony niewiele wcześniej Centralny Zarząd Kopalnictwa Rud Nieżelaznych w Katowicach.
Miedzianka to wieś położona na wschód od Jeleniej Góry, koło Janowic Wielkich. Poszukiwania i eksploatacja uranu odbywały się tu w latach od stycznia 1948 r. do sierpnia 1951 r, potem jeszcze niewielkie ilości uranu wydobyto w 1952 r. Wydrążono ponad osiem kilometrów wyrobisk poziomych i około 780 metrów szybów. Pod wsią istniały już starsze, niemieckie wyrobiska z czasów wydobycia miedzi.
Łącznie pozyskano tu mniej, niż 15 ton uranu. W skali całego przemysłu uranowego funkcjonującego w Polsce w latach 1948-1963 było to zaledwie 2,1 proc. polskiego wydobycia tego promieniotwórczego pierwiastka. Można więc stwierdzić, że rola Miedzianki w historii polskiego wydobycia uranu jest po prostu marginalna.
W 1952 r. nowym właścicielem pouranowej kopalni w Miedziance stało się przedsiębiorstwo państwowe Przemysł Arsenowy w Złotym Stoku, podległe pod Centralnemu Zarządowi Kopalnictwa Rud Nieżelaznych w Katowicach. Wkrótce zmienił się dysponent kopalni. Zostały nim Sudeckie Zakłady Górnicze Przedsiębiorstwo Państwowe w budowie z siedzibą w Kowarach. Skończyło się jednak na kartowaniu wyrobisk i pozyskaniu w 1953 r. niewielkiej ilości rud miedzi z hałd, na potrzeby Instytutu Metali Nieżelaznych w Gliwicach.
Ostatecznie podliczono, że koszt uzyskania miedzi z Miedzianki byłby dwukrotnie wyższy od tego, jaki był w przypadku funkcjonujących na Pogórzu Kaczawskim Zakładów Górniczych Lena w Wilkowie. Z wydobycia w Miedziance zrezygnowano.
Potem wioska podupadła. Wyburzono znaczną część zabudowy. Przyczyniły się do tego zarówno szkody górnicze, jak i brak dbałości o kamienice ze strony ich użytkowników i administratorów. Dopiero w XXI wieku nastąpił renesans zainteresowania Miedzianką. Zbudowany we wsi został nawet browar. Przy tej okazji dało się usłyszeć obawy o to, czy używana do produkcji woda może być radioaktywna. Nikt z podnoszących te uwagi nie zauważył, że już raczej większą szkodliwość dla organizmu ludzkiego ma sam alkohol występujący w piwie...
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.