Poniedziałek, 12 lipca, na Wall Street zakończył się spadkami, które w przypadku indeksu Nasdaq przekroczyły 2 proc. S&P 500 przerwał serię pięciu wzrostowych sesji z rzędu. Inwestorzy czekają na rozpoczęcie sezonu publikacji wyników za drugi kwartał przez amerykańskie spółki.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,52 proc. i wyniósł 31 173,84 pkt.
S&P 500 na koniec dnia stracił 1,15 proc. i wyniósł 3 854,43 pkt.
Nasdaq Composite spadł o 2,26 proc. i zamknął sesję na poziomie 11 372,60 pkt.
Inwestorzy przygotowują się do sezonu publikacji wyników spółek za II kwartał i obawiają się, że rosnąca inflacja obciąża wydatki konsumentów i obniży marże firm.
Jako pierwsze swoimi dokonaniami pochwalą się banki, m.in. JPMorgan Chase (w czwartek), Citigroup i Wells Fargo (w piątek).
W tym roku instytucje te znajdują się w centrum uwagi ze względu na trendy stóp procentowych z jednej strony - rosnące stopy zwykle przynoszą korzyści instytucjom finansowym - i zagrożenie w postaci zbliżającej się recesji z drugiej, co zaszkodziłoby procyklicznym instytucjom finansowym.
Wyniki przedstawi również kilka kluczowych firm produkujących towary przemysłowe lub konsumenckie. Przedmiotem uwagi będzie na pewno sprawozdanie Delta Air Lines (środa przed otwarciem), które pozwoli sprawdzić, czy obawy związane z recesją, inflacją lub narastaniem opóźnień w podróżach spowalniają powrót do zdrowia branży lotniczej po pandemii.
Wyniki Taiwan Semiconductor (czwartek przed otwarciem) pojawią się po mocnej aktualizacji przychodów z czerwca, ale na tle obaw, że cykl spadkowy w półprzewodnikach właśnie się rozpoczął.
We wtorek rano inwestorzy poznają wyniki PepsiCo. Jako światowy lider w branży przekąsek i napojów, PopsiCo może stać się papierkiem lakmusowym, który pokaże, w jaki sposób inflacja dotyka i wpływa na konsumentów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.