Gwałtowny spadek cen miedzi i innych metali nie jest zaskoczeniem. Szereg niekorzystnych wydarzeń, jakie ostatnio miały miejsce w globalnej gospodarce sumuje się ograniczeniem konsumpcji, a tym samym spadkiem cen poszukiwanych dotychczas towarów. Jednym z najważniejszych powodów jest wojna na Ukrainie i powiązana z nią inflacja, która i tak miała już miejsce przed tym wydarzeniem.
Agencja Bloomberg analizując stan światowej gospodarki pisze, że inwestorzy niepokoją się szeregiem zagrożeń dla popytu, od kryzysu gazowego w Europie po spowolnienie w USA i ponowne wybuchy epidemii Covid-19 w Chinach.
Wydarzenia te spowodowały we wtorek spadek cen miedzi o 4,2 proc., do najniższego poziomu od 19 miesięcy. Cena miedzi spadła dalej w środę wraz z aluminium i cynkiem. Wszystko to komplikuje ożywienie drugiej co do wielkości gospodarki świata.
Chiny były dotąd postrzegane, jako jeden z jaśniejszych miejsc popytu, biorąc pod uwagę obietnice rządu dotyczące ponownego uruchomienia wzrostu w drugiej połowie roku. Ostatni kwartał był jednak najgorszy dla metali od czasu wielkiego kryzysu finansowego w 2008 r., a lipiec nie przyniósł poprawy tej sytuacji, ponieważ rynki zdominowały obawy przed recesją.
Według najnowszych prognoz szanse na recesję amerykańskiej gospodarki wynoszą obecnie 38 proc.. Jak zaznacza amerykański Financial Times sytuacja ta nie dotyczy paliw kopalnych oraz związanych z nimi cen energii. Te zaś w Europie osiągają szczytowe poziomy. Stwarza to długotrwałe zagrożenie dla przemysłu i gospodarstw domowych. Referencyjna europejska cena energii, osiągnęła w poniedziałek najwyższy poziom w historii i przekroczyła poprzedni rekord ustanowiony w grudniu, po wzroście o 13 procent, osiągając cenę 325 euro za megawatogodzinę.
We wtorek po południu wzrosła ona dalej, osiągając ponad 328 euro. Od początku roku odpowiednik kontraktu we Francji podwoił się do 366 euro za MWh. Na ceny energii duży wpływ ma koszt gazu, który jest wykorzystywany do wytwarzania energii elektrycznej. W Europie ceny gazu wzrosły donajwyższego poziomu od czterech miesięcy i wzrosły ponad czterokrotnie od roku temu, po tym jak Moskwa pogłębiła cięcia w dostawach gazu do Europy.
Sytuację pogarszają również problemy z konserwacją wielu francuskich elektrowni jądrowych. Sąsiednie kraje spalają dodatkowy gaz do produkcji energii elektrycznej dla Francji w czasie, gdy kontynent stara się oszczędzać dostawy na zimę, obawiając się dalszych cięć rosyjskiego eksportu.
- To nie jest sytuacja, którą ktokolwiek w Niemczech miał na swoich listach przebojów nawet rok temu - powiedział Hanns Koenig, szef projektów zleconych w firmie badawczej Aurora Energy. Jak z tego wynika, to właśnie wysokie ceny energii są podstawową przyczyną krachu na rynku metali.
Chris Heron, dyrektor ds. public affairs w Eurometaux, europejskim stowarzyszeniu metali, powiedział, że od września ubiegłego roku sektor „jest na kolanach”, a „dalsze zamykanie zakładów stanowi poważny problem, jeśli ceny energii utrzymają się na tak wysokim poziomie”.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.