- Nie jest prawdą to, co pojawia się w przestrzeni publicznej, że zniesienie norm dt. jakości węgla pozwala palenie wszystkim, bo pozostają jeszcze inne przepisy ogólne, które regulują normy dotyczące spalania - powiedziała we wtorek minister Anna Moskwa
We wtorek odbyła się konferencja prasowa po posiedzeniu rządu. Szefowa resortu klimatu i środowiska Anna Moskwa odniosła się do pytania zadanego ministrowi Budzie, o termin uruchomienia środków z Krajowego Programu Odbudowy (KPO) i przypomniała, że pierwszym programem, który rusza jest Czyste Powietrze (Plus ) 15 lipca. - To kolejna runda, rewolucyjna, bo z prefinansowaniem 50 proc., podwyższone progi o 10 tysięcy, 47 tysięcy, 79 tysięcy dofinansowania maksymalnego na kompleksową termomodernizację, szybka ścieżka (...) wypłaty drugiej transzy oznacza, że część gospodarstw domowych będzie mogła jeszcze w tym roku przeprowadzić termomodernizację - wskazała.
Moskwa została zapytana, dlaczego podjęto decyzję o zniesieniu norm jakościowych węgla i czy rząd chce doprowadzić do tego, by Polacy wrzucali do pieca co popadnie. - A czy zakłada pan redaktor, że Polacy z automatu powrzucają wszystko do pieców? Myślę, że jesteśmy już zupełnie innej mentalności, w zupełnie innym oczekiwaniu. Chcemy żyć w czystym powietrzu, chcemy oddychać czystym powietrzem - stąd też zwiększenie popularności programu - odpowiedziała.
Jak zaznaczyła szefowa MKiŚ nie jest prawdą to co pojawia się w przestrzeni publicznej, że zniesienie tych norm pozwala na palenie wszystkim, bo pozostają jeszcze inne przepisy ogólne, które regulują normy dotyczące spalania - odpowiedziała minister. - Przypominam, że jesteśmy w sytuacji wojny. Nie mówimy o powszechności, mówimy o sytuacjach wyjątkowych, kiedy ktoś ma piec jeszcze niezmieniony, jeszcze nie skorzystał ze wsparcia, i w tej sytuacji wyjątkowej będzie potrzebował - i tu, żeby nie używać złych argumentów - to będzie węgiel, to będzie produkt nadający się do spalania i nie generujący negatywnych skutków środowiskowych - dodała.
Szefowa MKiŚ oceniła, że są sytuacje wyjątkowe. - Mamy wojnę, priorytetem jest bezpieczeństwo energetyczne i to, aby była ciepła woda i żeby były ciepłe kaloryfery. Tym się kierowaliśmy podejmując tę decyzję (o zniesieniu norm jakościowych) - podkreśliła.
- Przypomnę, że mówienie w ogóle o narracji mówienia o naszym rządzie, jako rządzie przeciwnym czystemu powietrzu, jest absolutnie kłamstwem. W 2018 r. ten program Czystego Powietrza został wdrożony: 8 mld środków, 6 mld podpisanych umów, 500 tys. gospodarstw domowych - podkreśliła Moskwa.
Minister Moskwa podczas konferencji zaapelowała do samorządów. - Jeszcze około 600 nie podpisało umów na rzecz czystego powietrza, nie skorzystało ze środków, by móc u siebie w gminie zatrudnić przedstawiciela tego programu, który uzupełnia wnioski, wspiera obywateli. W większości naszych analiz wynika, że są to względy polityczne - powiedziała. Szkoda, aby obywatele przez upór polityczny władz nie skorzystali z tego wsparcia - dodała.
Minister została zapytana, jak zniesienie norm jakościowych ma się do faktu, że samorządowych uchwał antysmogowych. - Samorząd w każdej chwili ma prawo zawiesić uchwałę, tak ja miałam prawo zawiesić rozporządzenie - odparła.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.