Jeszcze w tej dekadzie za sprawą realizowanych obecnie projektów PGE uzyska 2,5 GW mocy zainstalowanej na morzu – mówi Dariusz Lociński, prezes PGE Baltica. - To pozwoli na dostarczanie energii elektrycznej dla ok. 4 mln gospodarstw domowych, a to stanowi mniej więcej 8 proc. krajowego zapotrzebowania na prąd.
Czy zgodnie z zapowiedziami prąd z polskiego Bałtyku ma szanse popłynąć już w 2025 r.?
W przypadku naszych projektów Baltica 2 i Baltica 3 składających się na Morską Farmę Wiatrową Baltica w pierwszej kolejności oddany do eksploatacji ma zostać etap Baltica 3. Pierwsza energia trafi do sieci PSE w 2026 r. Rok później ma rozpocząć pracę etap Baltica 2. Po 2030 r. planujemy natomiast uruchomienie elektrowni wiatrowej Baltica 1. Ale strategiczne plany PGE w zakresie morskiej energetyki wiatrowej wykraczają oczywiście znacznie dalej.
W 2040 r. morskie farmy wiatrowe będą odpowiadać za prawie 20 proc. wytwarzanej energii elektrycznej w Polsce. Jaki będzie w tym udział PGE Baltica?
Jeszcze w tej dekadzie za sprawą realizowanych obecnie projektów PGE uzyska 2,5 GW mocy zainstalowanej na morzu. To pozwoli na dostarczanie energii elektrycznej dla ok. 4 mln gospodarstw domowych, a to stanowi mniej więcej 8 proc. krajowego zapotrzebowania na prąd. Po uruchomieniu morskiej elektrowni wiatrowej Baltica 1 po 2030 r. liczba odbiorców korzystających z prądu produkowanego przez nasze farmy wiatrowe zwiększy się do ok. 5,4 mln. Strategia PGE zakłada wybudowanie przynajmniej 6,5 GW mocy zainstalowanej w technologii offshore do 2040 r. W realizacji tego celu współpracujemy m.in. z Eneą i Tauronem.
Koszt budowy morskiej farmy wiatrowej o mocy 1000 MW sięga 12 mld zł. Ile środków potrzebuje PGE Baltica, by zrealizować swoje docelowe plany inwestycyjne w offshore?
Rzeczywiście szacowany koszt wybudowania 1 MW mocy na morzu to ok. 3 mln euro. Przy czym mówimy o cenach obowiązujących obecnie. Trzeba mieć na uwadze zmieniającą się sytuację makroekonomiczną, zmienne w postaci ceny stali, kosztów pracy, kursów walut. Wszystkie te czynniki bacznie obserwujemy. Nasze projekty realizujemy w formule project finance. W przypadku projektów realizowanych przez PGE wraz z naszym duńskim partnerem szacowane koszty inwestycji to ok. 30 mld zł do podziału po połowie.
Czy podziela pan pogląd, że Bałtyk ma szansę stać się światowym liderem w rozwoju morskiej energetyki wiatrowej?
Polska część Morza Bałtyckiego rzeczywiście ma ogromny niewykorzystany dotąd potencjał. Same warunki – takie jak głębokość, wietrzność, zasolenie – bardzo sprzyjają budowie i eksploatacji morskich farm wiatrowych. Bałtyk jest już w pewnym stopniu wykorzystywany jako akwen dla morskiej energetyki wiatrowej. Instalacje u wybrzeży Danii, Niemiec, Szwecji i Finlandii dają łącznie obecnie ok. 2,2 GW mocy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.